Przesłuchanie byłej funkcjonariuszki ABW podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Amber Gold. Fot. PAP
Przesłuchanie byłej funkcjonariuszki ABW podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Amber Gold. Fot. PAP

Skandal podczas obrad komisji ds. Amber Gold. Zdekonspirowano funkcjonariuszkę ABW

Redakcja Redakcja Amber Gold Obserwuj temat Obserwuj notkę 92

- Liczę na to, że szef ABW potraktuje tę sprawę bardzo poważnie: od zwykłej pomyłki przez to że ktoś może tu zadziałał celowo - komentowała Małgorzata Wassermann po burzliwym posiedzeniu komisji śledczej ds. afery Amber Gold. Obrady zostały przerwane, ponieważ wszyscy mogli usłyszeć głos byłej funkcjonariuszki ABW. Doszło do wady technicznej.

Przewodnicząca komisji śledczej, Małgorzata Wassermann, nie ukrywała zdziwienia fatalną pomyłką. Głos funkcjonariuszki służb specjalnych miał być zniekształcony. Sprzęt komputerowy nie zadziałał, a posłowie mogli usłyszeć początek wypowiedzi kobiety. Pełnomocnik byłego pracownika ABW zaproponował wniosek o odłożenie przesłuchania. Komisja śledcza ds. Amber Gold nie miała wyjścia.

Latkowski przed komisją Amber Gold: Małżeństwo P. bało się Michała Tuska

Początkowo wydawało się, że nastąpi krótka przerwa, kłopoty techniczne z aparaturą zostaną zażegnane, a przesłuchanie funkcjonariuszki ABW dojdzie do skutku. Po godzinie okazało się, że usterka nie została naprawiona. Wassermann zwróciła się do ABW o wyjaśnienia, ponieważ - jej zdaniem - to agencja odpowiada za anonimizację świadka. Komisja zapyta Biuro Analiz Sejmowych, czy doszło do częściowej dekonspiracji funkcjonariuszki.

- Absolutnie doszło do sytuacji niebywałej w historii prac komisji śledczych, do ujawnienia głosu, jako części wizerunku przesłuchiwanego świadka. Nie wiemy, jaką funkcję pełni, jakie zadania realizuje osoba dzisiaj przesłuchiwana, nie wiemy, czy sytuacja dzisiejsza doprowadzi lub nie, do narażenia jej życia albo zdrowia. Jej głos został puszczony w eter  - grzmiał poseł PO, Krzysztof Brejza. Według polityka opozycji, to prezydium komisji, a nie ABW, ma zadbać o techniczną stronę przesłuchania.

Marcin P. przed komisją śledczą: był parasol ochronny nad Amber Gold

Witold Zembaczyński z Nowoczesnej złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z ujawnieniem głosu przesłuchiwanej.



Pełnomocnik funkcjonariuszki ABW zawnioskował również o wyłączenie z przebiegu obrad przesłuchania swojej klientki. Na to nie zgodziła się Małgorzata Wassermann - według niej posiedzenie musi odbyć się jawnie, a możliwą datą spotkania komisji jest 9 kwietnia. RMF FM ujawniło pismo z wyjaśnieniami, które trafiło do członków komisji śledczej ds. Amber Gold.

Burzliwe przesłuchanie Adamowicza przed komisją śledczą ds. Amber Gold



"Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie potwierdza, by w trakcie czynności doszło do ujawnienia danych, umożliwiających identyfikację byłego funkcjonariusza ABW" - stwierdził Piotr Pogonowski, szef ABW.


Zobacz posiedzenie komisji Amber Gold z wpadką techniczną



Źródło: RMF FM, PAP

GW



© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj92 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (92)

Inne tematy w dziale Polityka