Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces lidera metalowej grupy Behemoth, Adama Nergala Darskiego, oskarżonego o publiczne znieważenie polskiego godła. Sprawa dotyczy materiałów promujących trasę koncertową zespołu.
Wraz z Adamem Darskim na ławie oskarżonych zasiadają też dwie inne osoby: Rafał W., który na zlecenie muzyka stworzył projekt graficzny oraz Maciej G., który - również na prośbę Nergala - rozpowszechnił grafikę w internecie.
Trasę zespołu Behemoth „Rzeczpospolita Niewierna”, która odbywała się jesienią 2016 r., promowała - m.in. na plakatach i w internecie - grafika przedstawiająca wizerunek białego orła bez korony: zamiast niej z głowy ptaka wyrastały diabelskie rogi. W postać orła były też wpisane dwa węże oraz czaszki i odwrócony krzyż. Orzeł został umieszczony na czerwonym tle, a całość była utrzymana w stylistyce nawiązującej do polskiego godła. Nad orłem umieszczono też napis „Rzeczpospolita Niewierna”.
– Absolutnie nie przyznaję się do winy. Jestem patriotą, a użyty znak nie jest godłem Polski – mówił przed sądem okręgowym w Gdańsku Adam Darski.
Orzeł i odwrócony krzyż
– Działalność mojego zespołu, który ma charakter globalny, jest akcją szeroko promującą Polskę na arenie międzynarodowej. Behemoth jest rozpoznawalny i kojarzony z krajem, z którego pochodzi. Konwencja, w której porusza się nasz zespół, jest specyficzna i hermetyczna. Węże, drapieżne ptaki, odwrócone krzyże tudzież inne okultystyczne symbole od zarania deathmetalowego gatunku, czyli około 30 lat, są nierozłączną częścią tej konwencji – tłumaczył muzyk.
Przetworzony przez Behemotha znak „nie jest godłem Polski i godłem nie miał być” - stwierdził Nergal. – Ten emblemat, bo tak chciałbym to nazwać, jest po prostu ptakiem. Polska jako kraj nie może mieć monopolu na symbol ptaka. Jako zespół używamy też symbolu feniksa i węży. Nie wiem np. dlaczego węże miałyby symbolizować szatana - to jest sprawa wielce dyskusyjna, a odwrócony krzyż jest przede wszystkim symbolem chrześcijańskim – dodał.
– Oskarżanie nas jest poważną nadinterpretacją, aczkolwiek rozumiem działania moich oskarżycieli, bowiem nie od dziś moja osoba funkcjonuje na medialnym świeczniku i jest łatwym celem dla wszelkiej maści oportunistów, którzy chcą zbić kapitał i zrobić sobie promocję. Mamy jednak do czynienia z niekompetencją oskarżyciela - wystarczy wejść do internetu i zdobyć wiedzę na temat trawestacji polskiego godła w dziesiątkach przykładów, jak np. godło PZPN, które zostało wpisane w kształt piłki nożnej. Osobiście nie wiem, jak się ma piłka do tysiącletniej polskiej tradycji chrześcijańskiej – argumentował muzyk.
Używana przez Behemotha symbolika ma ścisły związek z tym, że muzyka grupy jest „radykalna i agresywna” - mówił Adam Darski. – Nisza, w której działamy, poniekąd stoi w opozycji do prądów, które są propagowane przez religię rządzącą, ale stwierdzam, że Polska nie jest krajem wyznaniowym i mniejszość ma także prawo do wyznawania swoich poglądów – ocenił.
W Norwegii działa wiele zespołów deathmetalowych, a państwo norweskie uczyniło z tej muzyki towar eksportowy, dofinansowując światowe trasy koncertowe tych grup – stwierdził Nergal. – Mimo że twórczość tych grup nie pokrywa się z linią ideologiczną większości obywateli tego kraju. Ja, oczywiście, nie oczekuję, żeby władze polskie wspierały mnie finansowo, ale głośno i otwarcie proszę o wsparcie naszej wolności i zapewnienie nam swobody działania, ponieważ jesteśmy polskim towarem eksportowym na pewno z pierwszej dziesiątki. A pieniądze, które zespół zarabia na całym świecie, przywozi do Polski i zasilają budżet tego kraju – przekonywał oskarżony.
Prokuratura: Chodziło o pieniądze i prowokację
Prokurator Michał Kroplewski, uzasadniając akt oskarżenia, powiedział m.in., że motywy kierujące zachowaniem oskarżonych „nie wchodziły w zakres sztuki”. – Jedyne cele, jakie im przyświecały, to były cele finansowe, celowo prowokując i znieważając godło – ocenił.
W toku śledztwa prokuratorzy uzyskali opinie biegłych z zakresu heraldyki oraz historii i ikonografii, z których wynika, że w stworzonej grafice celowo zniekształcono wzór godła RP celem nadania mu treści ideowo całkowicie różnej od historyczno-państwowej i wprowadzono do niego elementy i symbole kojarzone jako satanistyczne i antychrześcijańskie.
Darski i Maciej G. zostali oskarżeni o publiczne znieważenie godła Rzeczypospolitej Polskiej, a Rafał W. o udzielenie pomocy w popełnieniu tego przestępstwa. Za takie czyny grożą kary grzywny, ograniczenia wolności, a nawet do roku więzienia.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście po zawiadomieniu złożonym przez radnego gdyńskiej dzielnicy Karwiny Marka Dudzińskiego oraz Ryszarda Nowaka, przedstawiciela Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami.
W trakcie śledztwa oskarżeni Maciej G. i Rafał W. nie przyznali się do winy i odmówili złożenia wyjaśnień.
Nergal na Dzień Kobiet
Adam Darski zamieścił na swoim koncie na Facebooku przeprosiny dla tych, którzy poczuli się urażeni filmikiem umieszczonym na jego profilu z okazji Dnia Kobiet. W piątek posłowie PIS Dominik Tarczyński i Anna Sobecka złożyli w prokuraturze zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie.
Na filmiku umieszczonym na profilu muzyka na jednym z portali społecznościowych Nergal śpiewa piosenkę z okazji Dnia Kobiet trzymając gumowego penisa z przymocowaną do niego figurką Chrystusa. 9 marca do prokuratury złożone zostały dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie tego filmiku.
Poseł Dominik Tarczyński złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Kielcach dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa obrazy uczuć religijnych. W uzasadnieniu podkreślił, że tego typu „obrzydliwe zachowanie jest niegodne i uderza w przedmiot czci religijnej wielu milionów Polaków”. Natomiast Anna Sobecka zawiadomiła w tej samej sprawie Prokuraturę Rejonową Gdańsk - Śródmieście. Posłanka w piśmie zwróciła uwagę, że umieszczenie podobizny Chrystusa w takim miejscu miało na celu obrazę uczuć religijnych innych osób.
„W czwartek zamieściłem w mediach społecznościowych film z życzeniami z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Na filmie - oprócz mojej twarzy - widoczny był także jeden z artefaktów z mojej prywatnej kolekcji, instalacja autorstwa uznanego na całym świecie muzyka i artysty Thomasa Gabriela Fischera, która – jak widzę – wzbudziła spore kontrowersje” - wyjaśniał Nergal w oświadczeniu zamieszonym w sobotę na swoim koncie internetowym.
„Cóż, część osób śledzących moje profile zrozumiała intencje, którymi się kierowałem, część nie do końca. Dlatego pragnę zaznaczyć, że jedynym moim zamiarem było rozbawienie żeńskiej części mojej publiczności. Trudno mi pojąć, że film ten mógł zostać odebrany inaczej, niż jako zwykły żart. Jeżeli jednak ktoś poczuł się nim urażony, to zadziało się tak wbrew moim intencjom. Takie osoby (a w szczególności KOBIETY) przepraszam - nie miałem zamiaru sprawić im przykrości” - napisał Nergal.
„Jednocześnie zaznaczam, że na swoich profilach w mediach społecznościowych często wyrażam poglądy czy opinie, które nie muszą korespondować z poglądami, opiniami, poczuciem humoru i wrażliwością osób o poglądach konserwatywnych. Uprzejmie proszę więc takie osoby o świadome korzystanie z treści, które zamieszczam – nikogo nie chcę zmuszać do oglądania rzeczy, które udostępniam, a tym bardziej do podzielania moich prywatnych poglądów” - dodał lider Behemota.
Dla Adama Darskiego obecny proces nie jest to pierwszym związanym z jego działalnością artystyczną.
Nergal miał sprawę sądową za to, że w 2007 r. podczas koncertu w Gdyni podarł Biblię. Kartki podartego Pisma Świętego Adam D. rozrzucił wśród publiczności, mówiąc m.in.: „Żryjcie to g...o!”. Nazwał też Biblię „kłamliwą księgą”, a Kościół katolicki - „największą zbrodniczą sektą”. Kartki spalili później fani zespołu. W lutym 2014 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji uniewinniający Nergala od zarzutu obrazy uczuć religijnych.
Źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura