Grupa 20 brytyjskich parlamentarzystów z inicjatywy członka Izby Gmin Daniela Kawczynskiego, podpisała się pod listem otwartym do Borisa Johnsona - ustalił tygodnik „Do Rzeczy”. Wzywają oni do potępienia niemiecko-rosyjskich prób budowy gazociągu Nord Stream 2 oraz solidarności z Polską i Europą Środkową.
W treści listu, dotyczącej zagrożeń wynikających z budowy gazociągu Nord Stream 2 czytamy m.in., że Wielka Brytania od zawsze stanowiła element tożsamości obronnej Europy i nie uchylała się od tego obowiązku, podobnie jak polscy piloci w bitwie o Anglię. Pomimo tego, że Wielka Brytania wycofuje się z Unii Europejskiej, nie może jednak opuszczać swoich kontynentalnych sojuszników - w tym naszego kraju.
Według parlamentarzystów bezpieczeństwo krajów Europy Środkowej oraz państw bałtyckich zostanie naruszone poprzez budowę gazociągu Nord Stream 2, który ma połączyć Rosję i Niemcy poprzez Bałtyk, wystawiając wspomniane kraje na szantaż energetyczny ze strony Moskwy, oraz obniżając ogólny poziom bezpieczeństwa w regionie.
Zobacz też: May: Będziemy szukać innych dostawców gazu niż Rosja
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas uważa, że Nord Stream 2 jest projektem gospodarczym. W ocenie polskiego ministra SZ Jacka Czaputowicza jest to rosyjski projekt o znaczeniu politycznym i tak powinien być traktowany.
Mass i Czaputowicz spotkali się w Warszawie w piątek i pytani byli o mający powstać gazociąg Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec i Europy Zachodniej po dnie Bałtyku. - Nord Stream 2 jest projektem w ramach prywatnej gospodarki - powiedział Maas. - Chcemy na ten temat prowadzić ścisły dialog, ale jest to projekt komercyjno - gospodarczy i tych reguł musimy się trzymać. Zdaje mi się, że będzie tak też w przyszłości - powiedział.
Minister Czaputowicz podkreślił, że polska ocena projektu Nord Stream jest inna od niemieckiej. Podkreślił, że zmiana myślenia o Nord Stream następuje w Wielkiej Brytanii. Brytyjski minister SZ Borys Johnson "powiedział mi dzisiaj, że następuje przewartościowanie myślenia o tym projekcie w Wielkiej Brytanii".
- Zgodnie z deklaracją pani Theresy May, Wielka Brytania będzie chciała zrezygnować z rosyjskiego gazu. Tego, który jest dystrybuowany w tym kraju" - powiedział Czaputowicz. - Uważamy, że Rosja wykorzystuje ten projekt do pewnego nacisku na państwa, np. na Ukrainę. Jego realizacja spowoduje, że powstaną możliwości szantażu, wobec swojego bliskiego otoczenia - powiedział polski minister.
- Opowiadamy się za dywersyfikacją dostaw gazu w Europie, a budowa kolejnych nitek nie służy tej dywersyfikacji - stwierdził Czaputowicz. - Innymi słowy uważamy, że jest to projekt niedobry pod względem politycznym - umożliwia Rosji pozyskanie środków. Z tych środków Rosja modernizuje swoją armię, później prowadzi agresywną politykę w Gruzji, na Ukrainie, obecnie w Syrii - politykę przeciwko społeczności państw zachodnich - ocenił.
Zaznaczył, że Polska widzi to "w szerszym kontekście, niż tylko kontekst komercyjny". - Dlatego będziemy się przeciwstawiać realizacji tego projektu i przekonywać do tego inne państwa członkowskie, a także Komisję Europejską - zapewnił Czaputowicz.
Zobacz też: Kryzys w stosunkach brytyjsko- rosyjskich. Po próbie otrucia byłego szpiega Skripala, Theresa May wprowadza sankcje wobec Rosji
źródło: Do Rzeczy, PAP
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka