11 marca - to pierwsza niedziela, kiedy nie zrobimy zakupów w większości sklepów. Platforma Obywatelska wniesie projekt ustawy uchylającej prawo o ograniczeniu handlu w niedziele i święta. – Deklaracja PO jest nieuzasadniona i przedwczesna – odpowiada minister Rafalska.
Ustawa ograniczająca handel w niedziele obowiązuje od 1 marca 2018 roku. Zawiera katalog trzydziestu dwóch wyłączeń. Zakaz nie będzie obowiązywał m.in. w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w handlu kwiatami, wiązankami, wieńcami i zniczami przy cmentarzach, w zakładach pogrzebowych, w sklepach z pamiątkami, w sklepach z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych, placówkach pocztowych.
– Ustawa, którą przyjął Jarosław Kaczyński i PiS za jego namową, to ustawa, która ogranicza nasze wolności, ogranicza też konkurencję, praktycznie gwarantuje podwyżki cen, powoduje zwalnianie ludzi z pracy – powiedział Sławomir Neumann, poseł PO.
Polecamy: Pierwsza niedziela z zakazem handlu. Gdzie nie będzie obowiązywał?
– To kolejna ustawa, którą PiS funduje Polakom w ramach państwa zakazowo-nakazowo-rozdzielczego. Wyjątki zapisane w ustawie są niedookreślone, a ich stosowanie będzie zależało od woli urzędniczej – stwierdziła posłanka PO Małgorzata Janyska. – Państwo w tych wyjątkach nie zapomniało o swoich jednostkach, takich jak placówki poczty, których nie dotyczą ograniczenia asortymentu ani powierzchni. To jest system, który już był, to jest system PRL-owski. Państwo chce mieć władzę nad obywatelem – powiedziała posłanka Janyska. Ustawa nie poprawi sytuacji pracowników, który będą dłużej pracować w soboty i wcześniej zaczynać pracę w poniedziałek – podkreśliła.
PiS: W Polsce jest wysokie popracie dla ograniczenia niedzielnego handlu
– Deklaracja PO dotycząca tego, że złoży projekt ustawy uchylającej przepisy ograniczające handel w niedziele i święta, jest nieuzasadniona i przedwczesna - oceniła Elżbieta Rafalska, szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zarzuty PO ws. ograniczenia handlu w niedzielę są niepoważne - dodała.
W Polsce jest wysokie poparcie dla ograniczenia handlu w niedzielę. „Deklaracja PO dotycząca tego, że złoży projekt ustawy uchylającej przepisy ograniczające handel w niedziele i święta, jest nieuzasadniona i przedwczesna” - oceniła pani minister.
Zarzuty Platformy dotyczące odbierania wolności obywatelom poprzez ograniczenie handlu w niedziele są „niepoważne” - wedle minister Rafalskiej. – My dajemy ludziom wybór i możliwość spędzenia czasu z rodziną, chronimy pracowników dużych korporacji. Małe sklepy, gdzie właściciele staną za ladą, będą mogły prowadzić handel – podkreśliła.
Czytaj: Sklepy szukają sposobów na ominięcie zakazu handlu w niedziele
Platforma chciałaby, aby „obywatele pracowali do 67. roku życia” i „chodzili do pracy w niedziele i święta” - stwierdziła polityk PiS. – Według mnie to właśnie jest ograniczenie wolności. My poprzez tę ustawę i ustawę obniżającą wiek emerytalny dajemy ludziom wybór – wskazała szefowa MRPiPS.
– Chronimy ludzi, którzy pracują dla wielkich firm i do tej pory nie mieli możliwości wyboru. Teraz mogą chociażby zostać z dziećmi w domu, kiedy te nie mają szkoły – powiedziała Rafalska. „To nie my sobie wymyśliliśmy te przepisy, to sami obywatele tego chcieli” - zaznaczyła minister.
Źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka