Elon Musk w imponującym stylu realizuje swoje marzenie o kolonizacji Marsa. Wczoraj wysłał w kosmos najpotężniejszą na świecie rakietę Falcon Heavy swojej firmy SpaceX. Na pokładzie maszyny znajdował się sportowy samochód firmy Tesla.
Aby obejrzeć wydarzenie z bliska do Centrum Kosmicznego im. Johna F. Kennedy'ego przybyły tysiące widzów. Dwa stopnie wspomagające po odłączeniu się od rakiety wylądowały - jak zaplanowano - z powrotem na przylądku Canaveral, zaledwie kilkadziesiąt metrów od siebie. Na razie nie ma informacji, czy trzeci, główny stopień wylądował zgodnie z planem na umieszczonej na oceanie ok. 480 km od brzegu pływającej platformie. Wtorkowy lot był próbą sprawdzenia rakiety, a jego celem było sprowadzenie na ziemię trzech stopni maszyny. Falcon Heavy stała się tym samym najpotężniejszą spośród używanych dziś rakiet.
Szef SpaceX Elon Musk zadecydował, że na pokładzie rakiety poleci czerwony sportowy samochód elektryczny firmy Tesla Inc., której Musk również jest założycielem i dyrektorem. Za kierownicą pojazdu siedzi ubrany w skafander kosmiczny manekin. Najważniejszym celem Muska jest kolonizacja Marsa, do czego chce użyć obecnej rakiety.
Już w zeszłym roku Musk mówił, że bardzo podoba mu się pomysł "samochodu dryfującego w nieskończoność w przestrzeni powietrznej, który być może za miliony lat zostanie odkryty przez rasę pozaziemską".Musk zapowiedział, że do roku 2024, wcześniej niż rządowa NASA, zorganizuje prywatną wyprawę na Marsa.
Kabriolet w kosmosie niezwykle rozbawił internautów, którzy jak zwykle nie zawiedli i zaczęli tworzyć prześmiewcze memy.
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Technologie