Światowa Organizacja ds. Restytucji Mienia Żydowskiego chce zmian w sprawie polskiej ustawy reprywatyzacyjnej. Żydzi oczekują, że pozwoli im to odzyskać utracony w czasie wojny majątek. Chodzi o zwroty w naturze, ale też rekompensaty za utracone dom czy lasy.
Sprawa dotyczy ustawy reprywatyzacyjnej, której projekt wpłynął do Sejmu w październiku ubiegłego roku. W dokumencie zapisano zasady wypłat rekompensaty za utracone mienie, które szybko oprotestowały zagraniczne organizacje, skupiające byłych właścicieli majątków w Polsce.
Do dokumentu dotarł "Super Express". Organizacja protestuje w nim przeciwko zapisom, które powodują, że tak naprawdę reprywatyzacja dotyczy tylko polskich obywateli.
Zobacz też: Niemcy biorą na siebie odpowiedzialność za Holokaust. Szef niemieckiego MSZ wyraża skruchę
Żydzi protestują również przeciwko wykluczeniu z ustawy wszelkich nieruchomości rolnych, leśnych, przemysłowych. Sprzeciwiają się też brakowi możliwości dochodzenia swoich praw z tytułu przejęcia firm rodzinnych. Cytowany przez gazetę prof. Kamil Zaradkiewicz, współautor ustawy, nie wyklucza, że jedno z zastrzeżeń może zostać uwzględnione.
- Potwierdzam, że takie stanowisko do nas wpłynęło. Nasz projekt ustawy optymalizuje ramy zadośćuczynienia oraz eliminuje dawne roszczenia. Z listy zgłoszonych postulatów obecnie rozważamy jedynie kwestie obywatelstwa - mówi "Super Expresowi" Zaradkiewicz.
Spór dotyczy również żydowskiego mienia, które nie ma spadkobierców. Normalnie stałoby się własnością Skarbu Państwa, ale Żydzi mają jednak inną propozycję, bo ich zdaniem takie zwroty są kluczowe, jeśli chodzi np. o pieniądze dla osób ocalałych z Holokaustu.
Zobacz też: Kuriozalne tłumaczenie słów Morawieckiego na YT. Kancelaria Premiera: To błąd serwisu
W lutym w Senacie USA zaprezentowano projekt ustawy 447 dającej amerykańskiemu Departamentowi Stanu uprawnienia m.in. do pomocy w odzyskiwaniu żydowskiego mienia bezdziedzicznego. W grudniu Senat przyjął projekt aktu. "Ile mogą być warte roszczenia wobec Polski? Mówiło się o kwocie 230 mld zł, ale biorąc pod uwagę nowe okoliczności zawarte w dokumencie, kwota może być znacznie wyższa. - Nawet bilion złotych - przyznaje nasze rządowe źródło" – podaje "SE".
źródło: Super Express
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka