Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" ocenił, że aby naprawdę zmienić Polskę, PiS potrzebuje aż trzech kadencji. Potwierdził naciski Andrzeja Dudy na dymisję Antoniego Macierewicza z rządu. PiS nie zmierza po "mityczne" centrum - uspokoił Kaczyński twardy elektorat.
Dymisja Macierewicza trudna. Były naciski prezydenta Dudy
Intensywne naciski - tak prezes PiS określił rolę prezydenta w usunięciu z rządu byłego szefa MON. - Naprawdę nie było innego wyjścia. Dla skutecznej realizacji naszego projektu politycznego tak trzeba było postąpić, choć dla nikogo z nas – mogę powiedzieć, że szczególnie dla mnie – ta decyzja nie była prosta. Znam Antoniego od 40 lat. Raz współpracowaliśmy, innym razem działaliśmy równolegle, ale byliśmy w bardziej lub mniej intensywnym kontakcie. Tak niestety ułożyły się teraz sprawy, że mimo sentymentu, zasług, trzeba było postąpić tak, jak postąpiliśmy - tłumaczył Kaczyński.
Zobacz: Jest nowy rząd Morawieckiego. Znamy nazwiska. Tego się nie spodziewaliśmy!
Trzy kadencje do "przeorania Polski" - zadanie Morawieckiego i PiS
Obecny gabinet Mateusza Morawieckiego ma przetrwać do wyborów parlamentarnych i doprowadzić PiS do ponownego zwycięstwa. Kaczyński liczy na trzy kadencje rządów, bowiem tylko potrzeba na uczynienie z Polski nowoczesnego kraju.
- Zmiany w rządzie miały dwa cele: zdynamizowanie procesu dokonywania zmian w Polsce, a po drugie wygranie nadchodzących wyborów. I to już tych pierwszych, czyli samorządowych - podkreślił Kaczyński. Szanse PiS na zwycięstwo w najbliższych wyborach? Według Kaczyńskiego, będzie to bardzo trudna batalia z opozycją, szczególnie w wielkich miastach. W ostatecznym rozrachunku, PiS zamierza współpracować z tymi samorządowcami, którzy chcą raz na zawsze rozbić "postkomunistyczne kliki".
Rekonstrukcja - wbrew wielu analizom publicystów - nie jest zwrotem ku centrowemu elektoratowi. - Celem rekonstrukcji nie jest żadne przesunięcie do środka. Cały ten marsz do środka to jest taki mit, który funkcjonuje w naszej publicystyce, przynajmniej jej części – także prawicowej, a który ma się nijak do rzeczywistość - polemizował Kaczyński.
Macierewicz odchodzi z rządu. Rekonstrukcja się dokonała
Senat do likwidacji?
Prezes PiS przyznał również, że partia miała innego faworyta do objęcia stanowiska szefa MSZ. Ostatecznie polityk nie zdecydował się objąć funkcji po Witoldzie Waszczykowskim. - Niestety, niemal w ostatniej chwili [ta osoba - przyp. red.] wycofała się z pełnienia tej misji. Z tego punktu widzenia kandydatura pana ministra Czaputowicza jest pewnym eksperymentem, ale wierzę, że udanym - stwierdził.
Senatorowie nie poparli wniosku o aresztowanie Stanisława Koguta. Kaczyński nie ukrywał oburzenia na zachowanie polityków swojej partii, a w wywiadzie nie wykluczył, że głosowanie może przyczynić się do dyskusji nad sensownością utrzymania izby wyższej parlamentu. - Senatorowie, którzy nie poparli wniosku prokuratury, zachowali się tak, jakby nie rozumieli, w jakiej są partii. Ich działanie jest szkodliwe, nieracjonalne i na pewno będzie miało wpływ zarówno na sondaże, jak i wzmocnienie dyskusji na temat celowości utrzymania izby wyższej - powiedział.
Senat uratował Koguta. Prokuratura go nie aresztuje
Źródło: "Gazeta Polska"
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka