"Gazeta Wyborcza" zaaatakowała populary serial "Ojcec Mateusz", zarzucając producentowi (TVP) podsycanie niechęci do uchodźców. Jak się okazało, zarzuty okazały się bezpodstawne, a serial - dzięki tej darmowej reklamie - obejrzała rekordowa liczba widzów.
O „Ojcu Mateuszu” zrobiło się głośno, gdy kilka dni temu kiedy „Gazeta Wyborcza” podała, powołując się na aktora Mikołaja Woubisheta, że zostanie w nim pokazane, jak muzułmanin podkłada bombę. Aktor miał odmówić zagrania tej roli.
"To historia, która gra na strachu wobec uchodźców. I uprawomocnia nieprawdziwą tezę: że uchodźcy mogą być, byle chrześcijańscy, bo muzułmanie podkładają ładunki na placach, gdzie bawią się polskie dzieci. Nie przyjąłem tej roli" – wyznał na łamach "Gazety Wyborczej" Woubishet. "Dziś, w szczególnie gorącym momencie, nie mogę przykładać ręki do podsycania obaw wobec ofiar kryzysu uchodźczego. Szczególnie kiedy w tym samym czasie angażuję się w działania przeciwko dyskryminacji. Nie chcę brać udziału w krzewieniu ideologii, z którą się nie zgadzam" - dodał aktor.
Zarzuty "Gazety Woborczej" natychmiast zdementowała TVP, która produkuje serial "Ojciec Mateusz". Poinformowano, że scenariusz, na który powołuje się „Gazeta Wyborcza”, nie został zatwierdzony przez redakcję TVP i nie wszedł do produkcji. „Gazeta Wyborcza” tworzy i wypacza fakty, tak by budować klimat uprzedzeń i powielać szkodliwy i krzywdzący stereotyp o polskiej ksenofobii - napisano w oświadczeniu.
- Na placu zabaw nie wybucha bomba, tylko prosty ładunek w puszce sporządzony z saletry. Nie ma ofiar, jedną z dziewczynek zabiera pogotowie, ale dlatego, że się potknęła, uciekając. Powodem podłożenia ładunku jest konflikt w rodzinie emigrantów, którzy są całkowicie zasymilowani. Mówią po polsku bez akcentu, są chrześcijanami. Jedynie sprawca jest rzeczywiście muzułmaninem. Ale przesłanie odcinka jest pozytywne, bo z kazania wygłoszonego przez ojca Mateusza w finale wynika, że nie należy bać się obcych - opisał Krzysztof Grabowski, producent nadzorujący serialu.
TVP postanowiła przyspieszyć emisję odcinka serialu; początkowo miał być pokazany w marcu. Odcinek pokazany w czwartek obejrzała rekordowa liczba widzów - 3,4 mln osób.
źródło: Gazeta Wyborcza, wirtualnemedia.pl
KJ, BG
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura