Amerykański finansista i milioner węgierskiego pochodzenia, George Soros, nie przebiera w słowach. Oskarża Viktora Orbana, że zaprowadza porządki na Węgrzech w stylu sowieckim. - Orban się zepsuł - mówił podczas wykładu.
Na jednym z opublikowanych nagrań przez Fundację Społeczeństwa Otwartego, którą kieruje Soros, spekulant finansowy przekonywał, że obecnie sytuacja na Węgrzech jest gorsza niż w czasach sowieckiej okupacji, gdyż wtedy "skuteczniej mogliśmy pomagać społeczeństwu w otrzymywaniu informacji i pomocy".
George Soros przypomniał, że poznał się i utrzymywał kontakt z Viktorem Orbanem już w latach 80, ale "potem Viktor popsuł się". Orban studiował na Oksfordzie dzięki stypendium fundacji Sorosa. Milioner zarzucił premierowi stworzenie państwa mafijnego, w którym najważniejsi urzędnicy sprawują władzę tylko po to, by uzyskać wpływy i bogacić się.
Zobacz: Wyciekły dokumenty fundacji Open Society George'a Sorosa
Orban nie pozostał dłużny Sorosowi i odniósł się do tez finansisty. Według polityka, wpływy organizacji Sorosa są zbyt duże w Europie. - Działalność ta przypomina partyjną w takim sensie, że każda partia koncentruje się na wyborach. Chcą usunąć i osłabić rządy, które występują przeciwko ich polityce imigracyjnej i osiedlaniu imigrantów - mówił w Radiu Kossuth.
Węgierski premier wytknął Sorosowi, że od 30 lat buduje "ogromną maszynerię", która sprowadza imigrantów na Stary Kontynent. - Jest to dla Węgier sprawa życia lub śmierci - podkreślił Orban. - Ten spekulant finansowy chce zburzyć ogrodzenie (graniczne na Węgrzech), nie chce, by narody były oddzielane przez granice, chce, by zmienił się nasz sposób myślenia i byśmy się cieszyli, że przybywają tu ludzie z innej niż nasza kultury, byśmy dawali im pieniądze. Ma więc zupełnie inną wizję przyszłości niż ta, jakiej chcą dla siebie Węgrzy, i chce ją zrealizować - dodał.
Przeczytaj: Soros, Brexit, Supergermania i Polska czyli świat to za mało
Od kilku lat Orban i Soros prowadzą wobec siebie prawdziwą wojnę. Soros zarzuca mu antydemokratyczne ciągotki, a Orban zamierza redukować wpływ milionera na społeczeństwo obywatelskie na Węgrzech. Wyrazem tego jest zaostrzenie przepisów, dotyczących szkolnictwa wyższego. Na mocy nowych przepisów, w Budapeszcie może istnieć zagraniczna uczelnia spoza UE, która dysponuje międzypaństwową umową, popierającą jej działalność. Innym warunkiem będzie konieczność posiadania placówki edukacyjnej w kraju pochodzenia. Nowelizacja, przyjęta przez węgierski parlament, uderza wprost w Uniwersytet Środkowoeuropejski (CEU).
Walka polityczna na Węgrzech zaostrzy się przed wiosennymi wyborami parlamentarnymi. Koalicja rządząca Fideszu oraz Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej ma ogromną przewagę w sondażach nad innymi partiami. Zapowiada się trzecia kadencja Viktora Orbana na fotelu premiera.
Viktor Orbán: Polska jest silna jak nigdy
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka