Niepełnosprawne dzieci także lubią się bawić, ale potrzebują specjalnych miejsc

Dzieci niepełnosprawne marzą, aby zamiast w zamkniętych i dusznych pomieszczeniach, bawić się na świeżym powietrzu, w otoczeniu przyrody. Jednak w naszym kraju wciąż brakuje placów zabaw przystosowanych specjalnie dla nich.

Ze względu na duże koszty, niewiele miast może się pochwalić specjalnymi placami zabaw dla dzieci niepełnosprawnych,. Jednym z miejsc, gdzie taki plac, zaprojektowanym przez logopedów, terapeutów integracji sensorycznej, rehabilitantów i psychologów powstał, jest Warszawa.

Pieniądze na specjalny plac zabaw przy Przedszkolu Specjalnym nr 213 na Ursynowie wyłożyła dzielnica, a było to ponad 600 tys. zł. W planowaniu placu zabaw uczestniczyli rodzice, nauczyciele, rehabilitanci, terapeuci, a także logopedzi specjaliści od integracji sensorycznej. Środek placu jest wyłożony miękką nawierzchnią. Zamontowane są tam m.in. tzw. bocianie gniazdo, równoważnie do ćwiczeń, domek z ruchomymi mostkami i ścianka wspinaczkowa.

Co jeszcze znajduje się na wyposażeniu tego wyjątkowego placu? Zabawki pobudzające słuch, usprawniające małą i dużą motorykę, zjeżdżalnie, tyrolka, karuzela typu dysk, czyli taka, na której można położyć dziecko niepełnosprawne. Dzięki temu dzieci, które poruszają się na wózkach będą mogły odczuć swoje ciało zupełnie inaczej.

Żeby pomóc dzieciakom oswoić miejskie dźwięki i przygotować je do poruszania się po ruchliwym mieście, pełnym bodźców, które początkowo mogą je przestraszyć - powstanie też specjalny labirynt z z dźwiękami miejskimi: metra czy autobusu.

Także w Kaliszu powstał plac zabaw dedykowany dzieciom niepełnosprawnym. Inwestycja kosztowała ponad 220 tys. zł. Zamontowano na nim m.in.: huśtawkę „bocianie gniazdo”, karuzelę integracyjną, wielofunkcyjny integracyjny zestaw zabawowy i huśtawkę dla dzieci poruszających się na wózkach inwalidzkich.

– Jest to pierwszy plac zabaw, z którego mogą korzystać dzieci niepełnosprawne. Pieniądze przeznaczone na tę inwestycję – ponad 220 tysięcy złotych – pozwoliły na zrealizowanie okazałego obiektu, który z pewnością zadowoli wielu miłośników zabawy – powiedział Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.

– Potrzebę stworzenia takiego miejsca sygnalizowały matki dzieci niepełnosprawnych. Projekt zgłaszany był również w propozycjach do budżetu obywatelskiego, jednak nie mógł zostać zrealizowany, ponieważ teren, na którym miał powstać plac zabaw, nie był własnością miasta. Obiekt na Polach Marsowych, to rezultat współpracy miasta i Spółdzielni Mieszkaniowej Dobrzec – dodała wiceprezydent Kalisza Barbara Gmerek.

źródło: PAP, TVN Warszawa