Francuski minister finansów Bruno Le Maire wezwał kraje unijne do nałożenia sankcji na raje podatkowe oraz państwa uchylające się od udzielenia informacji na ich temat. Pomysł wspiera Polska.
O problemach związanych z rajami podatkowymi rozmawiali we wtorek (7 XI 2017) w Brukseli ministrowie finansów państw członkowskich. Według Komisji Europejskiej (KE) i estońskiej prezydencji istnieje szansa, że w grudniu powstanie "czarna lista" rajów podatkowych. Mocny głos poparcia dla walki z rajami podatkowymi przedstawiła m.in. Polska.
Zobacz także: Paradise Papers - raje podatkowe dla elit, miliardy niezapłaconych podatków
Zdaniem La Maire państwa, które nie dostarczają niezbędnych informacji do walki z uchylaniem się od płacenia podatków, powinny stracić dostęp do finansowania z dużych organizacji międzynarodowych, takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Światowy.
Z kolei unijny komisarz ds. finansowych UE Pierre Moscovici przedstawił informacje na temat tzw. czarnej listy rajów podatkowych. Bruksela pracuje nad nią od ponad roku. – Lista musi być wiarygodna, do tego musi być spójna i muszą istnieć odpowiednie sankcje dla krajów, które się na niej znalazły – podkreślił Moscovici.
Zobacz: Elżbieta II, Bono i Madonna zamieszani w skandal „Paradise Papers” (PAP wideo)
Pomysł wykazu rajów podatkowych, obejmującego całą UE, pojawił się w kwietniu 2016 r., po ujawnieniu tzw. Panama Papers, zbioru poufnych dokumentów pokazujących olbrzymią skalę unikania podatków przez firmy i osoby fizyczne z całego świata. Według KE najbardziej ostrożne szacunki wskazują, że unikanie opodatkowania przez firmy kosztuje unijnych podatników ok. 50-70 mld euro rocznie. Dlatego KE chce, żeby kraje UE jak najszybciej uzgodniły zarówno „czarną listę”, jak i zakres działań, które zamierzają podjąć, by walczyć z rajami podatkowymi. W maju szef KE Jean-Claude Juncker na forum Parlamentu Europejskiego stwierdził, że firmy powinny płacić podatki tam, gdzie wypracowują zyski.
W minioną niedzielę Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) ujawniło wyniki kolejnego śledztwa. Ponad 382 dziennikarzy z blisko stu redakcji z 67 krajów przeanalizowali ponad 13 mln dokumentów z 19 rajów podatkowych z lat 1950-2016.
Z zaprezentowanych dokumentów, określanych mianem Paradise Papers, wynika, że wiele najważniejszych osób na świecie transferowało pieniądze do rajów podatkowych. Dotyczy to m.in. członków gabinetu i doradców prezydenta USA Donalda Trumpa, rodziny prezydenta Rosji Władimira Putina czy współpracowników premiera Kanady Justina Trudeau. W śledztwie pojawiły się nazwiska celebrytów, m.in. Madonny i Bono, a także międzynarodowe korporacje i czy instytucje finansowe związanych z brytyjskim dworem królewskim.
Zdaniem wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego raje podatkowe to niezbudowane szpitale i drogi w Polsce, we Włoszech, na Słowacji czy w Hiszpanii: „Raje dla nielicznych to spadek poziomu życia dla 99 procent społeczeństw”.
Źródło: PAP
KW
Zobacz także:
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka