Rzecznik prezydenta przyznał, że w najbliższych dniach PiS i Andrzej Duda dojdą do porozumienia odnośnie kształtu poprawek do ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym. Krzysztof Łapiński zaprzeczył, by dochodziło do tajnych spotkań między Jarosławem Kaczyńskim a Andrzejem Dudą.
- Z jednej strony prezydentowi zależy, żeby jego ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS zostały uchwalone - do tego potrzeba większości. Z drugiej strony Prawu i Sprawiedliwości zależy, żeby potem, na koniec po uchwaleniu nie było żadnych obiekcji prezydenta, które mogłyby spowodować weto. Dwie strony chcą osiągnąć taki rezultat prac, który pozwoli uchwalić te ustawy i potem, żeby pod nimi znalazł się podpis pana prezydenta - powiedział Krzysztof Łapiński w TVN24.
Zobacz: KRS sprzeciwiła się ministrowi sprawiedliwości. Ziobro: To skandal
Teraz rozmowy między obozem PiS a Pałacem Prezydenckim toczą się szczebel niżej - między ministrem Paweł Muchą i Stanisławem Piotrowiczem. Politycy dogrywają szczegóły, m.in. wielopartyjny wybór członków KRS, przejście w stan spoczynku sędziów SN oraz skargę nadzwyczajną.
- Z tego co wiem, to było kilkugodzinne spotkanie, gdzie panowie pracowali nad tymi poprawkami. Kolejne jest już pewnie umówione i odbędzie się w najbliższych dniach - podkreślił Łapiński. Opinia publiczna nie zna szczegółów zgłaszanych poprawek. - Szczegóły na pewno wszyscy poznamy, jak te poprawki będą zgłaszane w Sejmie podczas prac legislacyjnych - stwierdził rzecznik prezydenta. Łapiński nie potwierdził informacji prasy, jakoby dochodziło do tajnych spotkań Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego w Warszawie. - Nie słyszałem, żeby były jakieś tajne spotkania - zaprzeczał.
Posłuchaj wypowiedzi Krzysztofa Łapińskiego:
Źródło: TVN24/x-news
KRS odrzuciła 265 kandydatów na asesorów - jak tłumaczył sędzia Waldemar Żurek - z przyczyn merytorycznych. Inny pogląd na sprawę wyraża otoczenie prezydenta. - Zostali wybrani najlepsi z najlepszych. To nie są osoby, które wybrał sobie minister Ziobro, bo tak uważał - bronił Łapiński młodych prawników. Jego zdaniem, decyzja KRS jest polityczna.
Nie wiadomo, czy 11 listopada dojdzie do nominacji generalskich. W sierpniu prezydent odwołał wręczanie nominacji z powodu konfliktu z Antonim Macierewiczem. - Proszę pamiętać, że nominacje generalskie nie zawsze się odbywają 11 listopada i zdaje się, że ostatnio nominacje, które odbyły się 11 listopada, były w 2010 roku - odpowiedział Łapiński, pytany o uroczystości odzyskania niepodległości.
Pewne są natomiast zgrzyty na linii BBN-MON. - Jest wymiana korespondencji miedzy Biurem Bezpieczeństwa Narodowego a MON-em, bo Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poprosiło o dodatkowe informacje. Jeśli prezydent podejmie decyzję, to będziemy ją ogłaszać - oświadczył rzecznik Andrzeja Dudy.
Źródło: TVN24
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka