Program 500 złotych na dziecko miał wielu przeciwników - w tym największe media. Jak się jednak z biegiem czasu okazało, zaczynają one doceniać finansowe wsparcie dla rodzin. Filip Chajzer z "Dzień Dobry TVN" mówi nawet o "fenomenie 500 plus".
- Dzięki programowi 500 plus można powiedzieć, że się oddłużamy, a nie zadłużamy - stwierdził w materiale "Dzień Dobry TVN" Janusz Wardak. Rodzice pozyskane środki przeznaczają na zajęcia edukacyjne dla dzieci. - Jeśli córka chce się na tańce zapisać, albo syn na piłkę nożną, to już nie myślimy o tym z przerażeniem, tylko wiemy, że są te dodatkowe, jest to bardziej realne - tłumaczy Anna Wardak, wychowująca z mężem pokaźną gromadkę 10 dzieci.
W gminie Potworów niedaleko Radomia, ponad 90 proc. mieszkańców korzysta z programu 500 plus. Filip Chajzer porozmawiał z dziećmi o trudach codziennych wydatków rodziców. Chłopiec opowiada, że pojechał wreszcie na wakacje nad polskie morze. - Ostatnio dostałem spodnie i buty, siostra buty, rzeczy na WF i kosmetyki - dodaje. Właściciel sklepu w małej miejscowości twierdzi, że dzięki 500 plus skończyło się kupowanie "na zeszyt". - Przychodzą i kupują - mówi. Inne dzieci relacjonują podróże z rodzicami - od Gór Świętokrzyskich po Puławy.
- Nie wyobrażam sobie, gdyby tych pieniędzy miało nie być, byłoby bardzo ciężko - powiedziała jedna z matek, która z dziećmi podążała na różaniec.
Źródło: Dzień Dobry TVN
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (152)