Rośnie napięcie związane z zapowiedzią rekonstrukcji rządu. Kolejne nazwiska pojawiają się na liście ministrów do wymiany. Opinie Polaków na temat rządu premier Beaty Szydło są podzielone.
Jak Polacy oceniają rząd?
"Rzeczpospolita" poprosiła o ocenę szefowej rządu i jej ministrów. Sondaż na zlecenie gazety przeprowadził IBRiS. Beatę Szydło źle ocenia ją 42 proc ankietowanych, ale za to dobrze – aż 45 proc. W porównaniu z analogicznym sondażem przeprowadzonym w czerwcu, premier zyskała ponad 7 pkt proc. Trudno byłoby w takiej sytuacji znaleźć racjonalny powód, by zastępować Szydło kimś innym.
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz stwierdził, że Prawu i Sprawiedliwości "nie opłaca się" zmieniać szefa rządu (TVN24/x-news)
U ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro nadal przeważają oceny negatywne (49 proc.) jego pracy nad pozytywnymi (35 proc). Pracę ministra nauki Jarosława Gowina źle ocenia 41 proc. ankietowanych, dobrze – 24 proc. (stracił blisko 7 pkt proc. pozytywnych ocen).
Co ciekawe, informacje o możliwej dymisji nie przekładają się na ocenę pracy ministrów. Szef MSZ Witold Waszczykowski zyskał w ostatnich miesiącach ponad 6 pkt proc. (źle ocenia go 48 proc. ankietowanych, dobrze 28 proc.). Andrzej Adamczyk, szef Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa nie budzi większych emocji ankietowanych. Nie zna go 34 proc. Polaków, zdania na temat jego pracy nie ma 18 proc. Adamczyka krytykuje 30 proc. ankietowanych, co oznacza wzrost o 11 pkt proc. Anna Streżyńska jest dobrze oceniana przez 25 proc. ankietowanych. Zaliczyła jednak największy spadek względem ubiegłego miesiąca (ponad 14 proc.). Sondaż przeprowadzono 19–20 października, czyli już po rozpoczęciu protestu głodowego lekarzy rezydentów, a mimo to minister zdrowia Konstanty Radziwiłł jest dobrze oceniany przez 19 proc. badanych (wzrost o 1,6 proc.), choć przeważają u niego oceny złe - 53 proc.
Fatalnie wypada minister Antoni Macierewicz, którego źle ocenia 60 proc. ankietowanych. To wzrost negatywnych ocen o blisko 9 proc. Mimo to w ogóle nie jest brany pod uwagę w rekonstrukcji rządu.
Nie ma powodu, by odwoływać premier Beatę Szydło, ale słabością tego rządu jest polityka zagraniczna - uważa politolog prof. Andrzej Gil z KUL (PAP wideo)
Kto za kogo?
Bukmacherzy londyńskiej firmy Unibet, na których powołuje się "Rzeczpospolita" szacują, że prawdopodobieństwo zmiany na stanowisku szefa rządu wynosi 55 proc. Według nich prezes PiS Jarosław Kaczyński ma 15 proc. szans na objęcie stanowiska, a wicepremier Mateusz Morawiecki – 60 proc.
Waszczykowskiego ma zastąpić prezydencki minister Krzysztof Szczerski (60 proc. szans na nominację). Typowany również na to stanowisko Adam Bielan ma u bukmacherów zaledwie 25 proc. szans. Ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela ma zastąpić Henryk Kowalczyk, uznany ekspert od rolnictwa w PiS. Według Unibet ma aż 75 proc. szans na to stanowisko. Odejście Kowalczyka to jednak duży problem – trzeba wybrać nowego szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów. Nie wiadomo, kto miałby zastąpić Radziwiłła. Jego stołek jest jak gorący kartofel i nie ma na niego chętnych. Unibet typuje na jego następcę prof. Piotra Czaudernę (33 proc. szans).
W przypadku Adamczyka i Streżyńskiej nie będzie wymiany 1 do 1. Ich resorty mają zniknąć. Kolejne zadania po rozwiązaniu Ministerstwa Infrastruktury dostanie resort rozwoju i wicepremier Mateusz Morawiecki, a tak naprawdę jego zastępca Jerzy Kwieciński. Część zadań, którymi zajmowała się Streżyńska trafi do KPRM pod kuratelę Pawła Szefernakera, część do Mariusza Błaszczaka do MSWiA, cyberbezpieczeństwo do MON, a kwestie związane z infrastrukturą do Ministerstwa Rozwoju.
Jak podaje "DGP", część polityków PiS najchętniej pozbyłaby się ministra Jana Szyszki, który staje się obciążeniem również w wymiarze międzynarodowym, m.in. poprzez sprawę wycinki w Puszczy Białowieskiej. Szyszko jednak ma silną pozycję w partii i wsparcie ojca Rydzyka.
Wraz z przetasowaniami powrócił również pomysł powołania ministerstwa ochrony państwa (MOP) na czele z Mariuszem Kamińskim oraz przeprowadzenia głębokich korekt w służbach specjalnych. Łącznie z wariantem osłabienia szefa MON Antoniego Macierewicza przez odebranie mu dwóch agencji – Służby Kontrwywiadu i Służby Wywiadu Wojskowego i włączenie ich do nowo powstałego resortu - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
- Jednym wielkim plusem jest Mateusz Morawiecki, który dokonał rzeczy niewyobrażalnej - powiedział PAP socjolog dr Ryszard Żółtaniecki oceniając rządy Prawa i Sprawiedliwości.
Zmiany w rządzie jakieś będą i prawdopodobnie nastąpią w okolicach 15 listopada - powiedział w radiu "Wnet" wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Nie będziemy odsłaniać żadnych planów zanim to nie nastąpi - dodał.
źródło rp.pl, dziennik.pl, fakt.pl
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka