Repolonizacja mediów, mimo przygotowanej ustawy przez ministerstwo kultury, zostanie odłożone w czasie. Powód? Najpierw musi być uchwalona reforma wymiaru sprawiedliwości.
- Ustawy dotyczące sądownictwa zablokowały prace dotyczące innych, bardzo istotnych i potrzebujących pilnego wprowadzenia w życie reform, choćby reform medialnych, takich jak dekoncentracja mediów. Jest ona na razie odłożona - oświadczyła Elżbieta Kruk w Polskim Radiu24.
Członek Rady Mediów Narodowych wskazała, dlaczego potrzebna jest dekoncentracja mediów. - W polskojęzycznych gazetach niemieckich wydawanych w Polsce polski rząd cały czas był krytykowany za swoją politykę w kwestii migrantów, politykę propolską, prowadzoną w naszym interesie. Bardzo ostra krytyka w mediach z kapitałem niemieckim rządu. (...) Mówiąc o kwestii dominacji kapitału zagranicznego na rynkach medialnych w Polsce zapominamy, że to jest również drenowanie pieniędzy z tych rynków, bo to przecież reklama. To miliardy zł wytransferowywane z Polski w kolejny sposób - tłumaczyła Kruk. Według niej, prasa z kapitałem niemieckim nie broni polskich interesów, tylko własne.
Polityk PiS wskazała, że w rękach zagranicznych podmiotów znajduje się zbyt duży wpływ na polski rynek medialny. - W 2013 roku UOKiK podjął decyzję o przejęciu przez Polska Press Mediów Regionalnych godząc się na zakup ok. 40 proc. tytułów. To znaczy, że Polska Press osiągnęła to, co dziś mamy, czyli ponad 90 proc. prasy regionalnej w Polsce. To niemiecki kapitał. Prasa regionalna w Polsce jest w rękach niemieckich - podkreśliła.
Na zapowiedzi wprowadzenia ustawy, dekoncentrującej media, zareagował m.in. amerykański właściciel TVN. Jim Samples ze spokojem, jak stwierdził, czeka na ostateczny projekt i nie zamierza sprzedawać stacji telewizyjnej. Z kolei Tomasz Lis jeszcze przed uchwaleniem jakiejkolwiek ustawy medialnej zwrócił uwagę na zmianę tonu w TVN24.
Znany prezenter i redaktor naczelny "Newsweeka" oskarżył stację o... sprzyjanie PiS. - TVN24 cudownie wyważony. Jak zważone mleko. Dziękuję. Krzyż na drogę - pisał na Twitterze. - Zdaje się w TVN przestawiono wajchę. Coraz więcej materiałów jak pod przekazy z Nowogrodzkiej. Wygląda to smutno i coraz żałośniej - komentował reportaż sprzed paru dni o konwencji PO, na której zabrakło Hanny Gronkiewicz-Waltz.
To nie wszystko. Tomasza Lisa oburzyła wymiana zdań między Bogdanem Rymanowskim a Beatą Szydło w wywiadzie. Premier zapewniała, że nie czuje się wypalona - zapytała Rymanowskiego, czy wygląda na wypaloną. Dziennikarz odparł: "Wygląda Pani świetnie" i kontynuował temat rekonstrukcji rządu. - Szydło: wyglądam na wypaloną? Rymanowski: wygląda pani świetnie. Niby wszystko jasne, a jednak samobójstwo pana redaktora niezwykłe - ocenił Lis.
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura