Samobójstwo 14-letniego Kacpra.Pawłowicz: Winne liberalno-lewackie środowiska

Krystyna Pawłowicz znów szokuje. Posłanka PiS, komentując sprawę 14-letniego Kacpra, który popełnił samobójstwo po tym, jak w szkole był szykanowany za odmienną orientację seksualną, uznała, że to wina "środowisk liberalno-lewackich".

Samobójstwo Kacpra z Gorczyna

Według mediów 14-letni Kacper z Gorczyna w województwie łódzkim powiesił się, ponieważ był prześladowany przez kolegów z powodu swojej "inności". Chłopiec uczęszczał do gimnazjum w Łasku; z powodu gnębienia przez rówieśników, po wakacjach został przeniesiony do nowej szkoły, ale tam też doszło do mobbingu. Okoliczności śmierci nastolatka wyjaśnia prokuratura w Łasku pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. Kontrolę w szkołach, do których uczęszczał chłopiec wszczął również łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski.

W sobotę wspólne oświadczenie w sprawie śmierci Kacpra wydało ponad 60 organizacji społecznych, które podkreśliły, że brak reakcji na przemoc, to przyzwolenie na nią, brak sprzeciwu wobec nienawiści to udział w jej rozprzestrzenianiu, brak wyraźnej niezgody na krzywdę słabszych, to aprobata dla niesprawiedliwości. Przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej odbyła się pikieta "Zapal znicz dla Kacpra". Zgromadzeni uczcili minutą ciszy pamięć Kacpra, a także Dominika z Bieżunia, który z podobnych powodów popełnił samobójstwo dwa lata temu.

Te wydarzenia sprowokowały Krystynę Pawłowicz do wypowiedzi. "Liberalno-lewackie środowiska najpierw propagują wśród dzieci i młodzieży podatnych na różne niestandardowe zachowania - nienaturalne postawy i relacje, a potem, gdy te zaburzone zachowania są przez rówieśników brutalnie wytykane, i w skrajnych sytuacjach kończą się tragicznie, to lewaccy ideolodzy patologii obyczajowych odwracają kota ogonem i fałszywie, bezczelnie lamentują nad "morderczą nietolerancją" rówieśników" - napisała posłanka na swoim profilu na Facebooku. "Nie siejcie patologii, nie będzie jej śmiertelnego żniwa.
Nie demoralizujcie dzieci i młodzieży, dajcie im w spokoju, zgodnie z naturą przeżyć ich dzieciństwo i młodość" - dodała na zakończenie.

Komentarze po wypowiedzi Pawłowicz

Na ten wpis zareagowało oburzeniem wielu dziennikarzy i polityków. "Nie ma słów na bydlactwo, którego dopuściła się dziś Krystyna Pawłowicz. Te podłe słowa o śmierci dziecka to hańba dla Sejmu i dla Polski" - napisał lider Partii Razem Adrian Zandberg na Twitterze.

"Posłanka Pawłowicz ze swoją prymitywną argumentacją jest uosobieniem populistycznej retoryki państwa PiS .Podobnie broniła socjalizmu" - to opinia posła Nowoczesnej, Krzysztofa Mieszkowskiego.

"Posłanka Mazurek rozumie tych, którzy skopali człowieka na ulicy, a posłanka Pawłowicz - tych, którzy zaszczuli 14-letniego chłopca" - skomentowała Dominika Wielowieyska.

Pisarka i dziennikarka Małgorzata Karolina Piekarska napisała na swoim blogu bardzo emocjonalny wpis, w którym zarzuca Pawłowicz i innym politykom, że takimi wypowiedziami dają zgodę na gnębienie słabszych psychicznie dzieci. Według Piekarskiej winien jest język debaty publicznej, jakim zwracają się do siebie dorośli i który słychać także w parlamencie.

"Jak większość polityków jest Pani oderwana od rzeczywistości, a jako osoba, która nie jest ani matką ani babką, nie wie Pani nic o tym, co dzieje się w polskich szkołach, a tym samym jakimi słowami obrzuca się polska młodzież. Tymczasem wszyscy polscy politycy mają w tym swój udział. Pani także! To wasze teksty o szmatach, zdradzieckich mordach, uchodźcach, pedałach itd. mają swoje odzwierciedlenie w codziennym języku polskiej młodzieży. Naprawianie świata i Polski proszę zacząć od siebie i swojego języka debaty publicznej!" - napisała autorka.

"Jak się po wpisie Pawłowicz czują inne dzieci homoseksualne? A jak rozgrzeszeni i zachęceni ich potencjalni prześladowcy. Podła!" - napisała blogerka Kataryna, która nawołuje do medialnego bojkotu Pawłowicz z powodu jej wpisu.