Szef węgierskiego rządu Viktor Orban gościł w Warszawie. Rozmowy z polskimi politykami dotyczyły m.in. tematów związanych z bezpieczeństwem, Unią Europejską, kryzysem migracyjnym oraz Grupą Wyszehradzką.
Premier Węgier spotkał się z premier Beatą Szydło, prezydentem Andrzejem Dudą i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Orban rozmawiał również z marszałkami Sejmu i Senatu: Markiem Kuchcińskim i Stanisławem Karczewskim.
Wspólne stanowisko Polski i Węgier
Beata Szydło podkreśliła, że z Viktorem Orbanem potwierdzili wspólne stanowisko Warszawy i Budapesztu w "tak kluczowych" sprawach, jak bezpieczeństwo, czy sposoby radzenia sobie z kryzysem migracyjnym. - Obrana przez nasze rządy droga w kwestii nielegalnej migracji okazała się słuszna. Przyjmujemy do wiadomości werdykty europejskich sądów, jednak główną wytyczną naszych działań musi być bezpieczeństwo naszych obywateli - oświadczyła Szydło.
Zapewniła, że Polska i Węgry popierają działania Unii Europejskiej na rzecz państw "podlegających największej presji migracyjnej oraz zwalczania pierwotnych przyczyn migracji".
Szydło powiedziała, że na spotkaniu z Orbanem omówili też bieżącą agendę europejską, podkreślając, iż cieszy ją wspólne polsko-węgierskie stanowisko ws. unijnych przepisów dot. delegowania pracowników. - Przypomnę, że Grupa Wyszehradzka przedłożyła tutaj wspólne stanowisko. Postrzegamy jednakowo konsekwencje wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty oraz wyzwania dotyczącego przyszłej perspektywy finansowej UE. Podobną wagę przywiązujemy również do kwestii związanych z jednolitym unijnym rynkiem - powiedziała polska premier.
Szefowa polskiego rządu poinformowała jednocześnie, że w czasie rozmów podziękowała Orbanowi za "dobrą i intensywną" węgierską prezydencję w ramach Grupy Wyszehradzkiej. - Dla nas jest to format niezmiernie ważny, pozostaje areną możliwie najściślejszej współpracy w naszym regionie Europy - podkreśliła.
Kraje Unii dzielą się na dwie grupy
Z kolei premier Węgier, odnosząc się do kwestii migracji, stwierdził, że w Europie nastała nowa sytuacja, w której bardzo wyraźnie widać, że kraje dzielą się na dwie grupy. - Z jednej strony mamy do czynienia z państwami, które już są krajami imigranckimi - zaznaczył. - Mamy (też) drugą grupę krajów, które nie chcą się stać krajami imigranckimi, które problemy demograficzne chcą rozwiązać przez politykę prorodzinną, pobudzając gospodarkę i nie chcą dać pola dla imigracji - dodał.
Ocenił, że przyszłość Europy zależy od tego, jak w UE dogadają się ze sobą te dwie grupy: kraje imigranckie i nieimigranckie.
Orban odniósł się też do sprawy wszczętej przez Komisję Europejską procedury praworządności wobec Polski. Uznał, że to, co się dzieje wobec Polski teraz w UE, to jest "brak szacunku". W jego ocenie "podważanie praworządności w Polsce ma charakter polityczny". - To wygląda jak jakaś inkwizycja. Węgrzy nigdy nie przystaną na takie postępowanie, będą solidarni wobec wszystkich, wobec których takie procedury będą uruchamiane. Nie możemy przystać na podwójną miarę - przekonywał.
Premier Węgier ocenił ponadto, że Polska to jeden z krajów o "największym sukcesie w Unii Europejskiej". Chwalił Polskę za dobre wyniki w dziedzinie ekonomii, kultury i nauki. - Możemy powiedzieć, że Unia Europejska byłaby o wiele biedniejsza bez Polski (...) Wyniki gospodarcze Polski, to jak lokomotywa dla całej Unii - przekonywał. Zaznaczył jednocześnie, że w tej dziedzinie Węgry "depczą Polsce po piętach".
Mniej Brukseli, więcej państw narodowych
Orban podkreślał też, że Polska i Węgry miały i mają bardzo udaną współpracę gospodarczą i będą ją jeszcze rozwijać. Zapowiedział kilka polsko-węgierskich projektów o "dużej wadze ekonomicznej".
Rozmawialiśmy z premier Szydło o tym, że koniecznie chcielibyśmy uruchomić w następnym okresie kilka dużych polsko-węgierskich projektów. Jeżeli pozostałe kraje V4 się przyłączą, chętnie ich powitamy" - powiedział Orban. Zaznaczył, że chodzi mu o projekty o "dużej wadze ekonomicznej", ale nie chciał zdradzić szczegółów na ich temat.
Podczas spotkania - jak mówił Orban - poruszono też temat przyszłości Europy. - Stanowisko Polski i Węgier jest takie, że my potrzebujemy takiej Unii Europejskiej, która nie będzie umożliwiać instytucjom unijnym, szczególnie Komisji Europejskiej, by tak podstępnie odbierały kolejne prawa poszczególnym państwom - powiedział premier Węgier.
- My mówimy: mniej Brukseli, więcej państw narodowych - tak chcemy widzieć Europę w następnych dekadach - oświadczył premier Węgier. - To nasze stanowisko jest powodem, dla którego ktoś sobie upatrzył teraz Polskę i uruchamia się ataki polityczne - ocenił.
Spotkania z prezydentem, przedstawicielami Sejmu i Senatu
Po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą opublikowano tylko komunikat na Twitterze. "Bardzo dobra rozmowa prezydenta @AndrzejDuda z premierem Viktorem Orbanem. Politycy poruszyli temat Grupy Wyszehradzkiej i przyszłości EUR" - podała Kancelaria Prezydenta po zakończeniu spotkania.
Komentarze na Twitterze pojawiły się również po spotkaniu z marszałkiem i wicemarszałkami Sejmu. Po spotkaniu Ryszard Terlecki ocenił na Twitterze, że "współpraca Polski i Węgier, to nadzieja na lepszą przyszłość dla całej Europy".
Zdaniem rzeczniczki partii Beaty Mazurek, spotkanie w Sejmie z premierem Orbanem, było "bardzo dobre". "Podobna ocena sytuacji w Europie i na świecie. Ciekawe plany na przyszłość" - napisała Mazurek. "Dobra atmosfera i ciekawa rozmowa" - dodała rzeczniczka PiS.
Osobiście spotkanie z szefem rządu Węgier skomentował marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Rozmowa dotyczyła m.in historii (Viktor Orban zwiedził wystawę błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki), przyszłości UE oraz Polonii.
- Podziękowałem panu premierowi za to, że rząd Węgierski przykłada tak wielką wagę do współpracy, do finansowania i do uaktywniania polskiej mniejszości narodowej. Jest polski rzecznik w (węgierskim) parlamencie, z którym mamy ciągły kontakt - zaznaczył.
- Rozmawialiśmy również o wymianie, współpracy pomiędzy różnymi regionami Polski i Węgier, rozmawialiśmy też o współpracy pomiędzy miastami i gminami. Podałem przykład współpracy czterech małych gmin, które współpracują między sobą na zasadzie V4 - dodał Karczewski. Zaznaczył, że taka współpraca wzmacnia nasze relacje polityczne.
źródło PAP
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka