Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wygłasza swoje doroczne przemówienie przed Parlamentem Europejskim. Według nieoficjalnych źródeł, jako główne problemy UE ma wskazać Polskę, Węgry, Turcję, Rosję i Brexit.
Przemówienie szefa KE, w którym nakreśli on wizję dla UE po Brexicie, rozpoczęło się o godz. 9 w Strasburgu. Juncker ma przekonywać, że lepsza sytuacja gospodarcza, wyciszenie kryzysów, a także Brexit - to okno możliwości, jakie otwiera się dla Wspólnoty.
Praworządność i niezawisłość sądów
Kluczowymi zasadami dla UE na kolejne dekady mają być: wolność, równość i praworządność. - Praworządność dla obywateli UE nie stanowi opcji, musi być obowiązkiem; trzeba akceptować wyroki sądów - podkreślał Juncker. Jak mówił, "prawo, ustawodawstwo muszą być chronione przez niezawisły system wymiaru sprawiedliwości. Oznacza to, że trzeba akceptować prawomocne orzeczenia i wyroki oraz respektować je".
- Kraje członkowskie scedowały na Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kompetencje podejmowania decyzji jako na ostateczną instancję. Wyroki Trybunału należy respektować w każdym przypadku. Nierespektowanie ich lub kwestionowanie niezawisłości sądów krajowych pozbawia obywateli praw podstawowych - zaznaczył przewodniczący KE. - Praworządność dla Unii Europejskiej nie stanowi opcji. Jest obowiązkiem - dodał. To była aluzja do Polski, wobec której KE uruchomiła procedurę dot. przestrzegania praworządności.
W przypadku Polski otwarte fronty sporu z Brukselą to: procedura ochrony praworządności dotycząca Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, procedura o naruszenie unijnego prawa dotycząca ustawy o sądach powszechnych, procedura o naruszenie unijnego prawa dotycząca wycinki Puszczy Białowieskiej (z którą związana jest odmowa Polski wykonania wyroku unijnego Trybunału Sprawiedliwości o czasowym zakazie tej wycinki) oraz odmowa wykonania unijnej decyzji o przyjęciu uchodźców. – Stopień natężenia tych problemów jest różny, ale wszystkie dotyczą praworządności – twierdzi rozmówca "Rzeczpospolitej".
Nowe struktury UE, jeden kapitan
Zaskakująca była propozycja połączenia stanowisk przewodniczącego Rady Europejskiej i szefa Komisji Europejskiej. Kandydat miałby być znany w trakcie wyborów do europarlamentu. Juncker zastrzegł, że sam nie będzie się starał o tę nominację, nie miał również na celu personalnie uderzać w Donalda Tuska.
Jego zdaniem "krajobraz europejski byłby bardziej czytelny i zrozumiały, gdyby statek Europa był prowadzony przez jednego kapitana". Szef KE opowiedział się też za ponadnarodowymi listami w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz za tym, by kampanię do PE rozpoczęto wcześniej, niż miało to miejsce dotychczas.
Juncker poinformował również, że Komisja Europejska proponuje nowe zasady finansowania ugrupowań, by uniemożliwić korzystanie ze środków przez ruchy ekstremistyczne, które są przeciwko UE.
Finanse i strefa euro
Z proponowanych zmian dla Polski ważna jest linia budżetowa dla strefy euro. Nie ma być to jednak osobny budżet, a wydzielana część w ramach ogólnego budżetu UE. Juncker oświadczył, że jest przeciwny tworzeniu osobnego budżetu dla strefy euro. Jednocześnie opowiedział się za mocną linią budżetową dla eurolandu, w ramach ogólnego budżetu UE.
Powiedział, że konieczne jest stworzenie instrumentu przedakcesyjnego dla krajów mających wejść do strefy euro, a także powołanie ministra gospodarki i finansów, który miałby być członkiem Komisji Europejskiej i przewodniczącym eurogrupy, czyli grona ministrów finansów państw strefy euro.
W grudniu KE ma zaproponować przekształcenie Europejskiego Mechanizmu Stabilności w europejski fundusz ratunkowy.
Kryzys imigracyjny
Do końca miesiąca Komisja Europejska przedstawi nowe propozycje dotyczące migracji, Według zapowiedzi będą skoncentrowane na odsyłaniu tych, którzy nie kwalifikują się do przyznania azylu. Będzie również mowa o legalnych ścieżkach migracji, a także współpracy Europy z krajami afrykańskimi. Juncker apelował do państw członkowskich, by te nie tylko słowami, ale i gestami pokazywały, ze chcą wesprzeć Afrykę.
- Solidarność nie może być tylko i wyłączenie tematem wewnątrzeuropejskim. (...) Nasz budżet dla pomocy dla Afryki 2,7 mld euro daje możliwość tworzenia miejsc pracy na całym kontynencie afrykańskim - zaznaczył. Narzekał przy tym, że pula ze składek państw członkowskich jest dużo mniejsza i jest już na wyczerpaniu.
Zdaniem Junckera Rumunia i Bułgaria powinny być jak najszybciej przyjęte do strefy Schengen, co przyczyniłoby się do wzmocnienia ochrony naszych granic zewnętrznych. KE od dawna uznaje, że oba państwa spełniają wszystkie wymagania członkostwa w strefie, ale decyzja w tej sprawie należy do państw członkowskich UE, a blokują ją m.in. Francja i Niemcy, z powodów politycznych.
Szef KE mówił też o potrzebie rozszerzenia Wspólnoty o kraje Bałkanów Zachodnich. Zastrzegł jednak, że nie stanie się to w trakcie obecnego mandatu KE i PE, ale w perspektywie do 2025 roku. - UE będzie miała więcej niż 27 członków - zapowiedział.
Unijny rynek pracy
Szef KE zapowiedział też utworzenie unijnego urzędu nadzoru prawa pracy, który miałby się zajmować m.in. egzekwowaniem przepisów dotyczących pracowników delegowanych z jednego państwa Unii Europejskiej do drugiego.
- W UE równych nie może być pracowników drugiej kategorii. Za tę samą pracę, w tym samym miejscu, powinno przysługiwać to samo uposażenie - podkreślił Juncker. Jak tłumaczył, nowy urząd miałby zapewnić, że wszystkie zasady dotyczące delegowania pracowników są w UE przestrzegane.
W ocenie Junckera to "zupełnie absurdalne", że UE ma nadzór bankowy, a nie ma urzędu, który dbałby o równe zasady prawa pracy.
W zakresie ochrony przed cyberatakami szef KE zaproponował utworzenie Europejskiej Agencji Cyberbezpieczeństwa,
źródło PAP, rp.pl
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka