Przepisy Kodeksu postępowania cywilnego są niekonstytucyjne w zakresie, w jakim pozwalają na ocenę prawidłowości powołania przez prezydenta prezesa TK - orzekł niejednogłośnie Trybunał na wniosek grupy posłów PiS.
Taki wyrok wydał pięcioosobowy skład Trybunału Konstytucyjnego w sprawie złożonego w lipcu wniosku. Posłowie PiS zakwestionowali przepisy, na których podstawie sądy cywilne - jak mówili - "roszczą sobie prawo" do badania decyzji związanych z powołaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę prezes TK Julii Przyłębskiej. Zdaniem posłów władza sądownicza nie ma prawa badania legalności prawidłowości powołania prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Zdanie odrębne złożył sędzia Leon Kieres.
Przyłębska napisała do SN
W lutym br. Sąd Apelacyjny w Warszawie, na kanwie wniosku b. prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego, zadał Sądowi Najwyższemu pytanie prawne ws. umocowania sędzi Przyłębskiej "do dokonywania czynności za prezesa TK jako stronę albo uczestnika postępowania cywilnego" oraz problemu, czy tę kwestię może oceniać sąd powszechny. SA wskazał m.in., że w grudniu 2016 r. nie została podjęta przewidziana w przepisach uchwała Zgromadzenia Ogólnego TK, przedstawiająca prezydentowi kandydatów na stanowisko prezesa, a w ZO TK z 20 grudnia 2016 r. nie uczestniczyli wszyscy sędziowie TK, którzy złożyli ślubowanie (nie było sędziego Stanisława Rymara) - brały zaś w nim udział osoby, "które zostały wybrane przez Sejm VIII kadencji na obsadzone stanowiska sędziowskie".
5 września prezes Przyłębska napisała do SN, że sądy powszechne i SN nie mają kompetencji do rozstrzygania wyboru i powołania prezesa TK. "Konieczne i w pełni zasadne jest zatem postanowienie SN o odmowie odpowiedzi na pytanie prawne" - dodała Przyłębska. SN potwierdził, że we wtorek rozpozna to pytanie.
źródło: PAP
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka