Irma uderzyła w Miami. fot.  PAP/EPA/ERIK S. LESSER
Irma uderzyła w Miami. fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER

Huragan Irma dewastuje Stany Zjednoczone. Uderzył we Florydę

Redakcja Redakcja Pogoda Obserwuj temat Obserwuj notkę 51

Amerykanie nie zdążyli policzyć strat po huraganie Harvey, który wywołał powodzie w Teksasie, a kolejny potężny huragan Irma niszczy ich kraj.

Irma została zakwalifikowana jako huragan 4 kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Towarzyszy jej wiatr osiągający maksymalną prędkość ok. 215 km/h. "Podejmij działania teraz, by chronić swoje życie" - apeluje Krajowa Służba Meteorologiczna na wyspie Key West. "Jest to bardzo niebezpieczna i zagrażająca życiu sytuacja" - alarmują służby. Bez prądu pozostaje ok. 425 tys. mieszkańców Florydy.

W wyniku huraganu Irma na Karaibach zginęły co najmniej 22 osoby. W sobotę na Kubie Irma zmiotła z powierzchni ziemi całe budynki, zerwała linie elektryczne, wyrwała z korzeniami wiele drzew. Najpotężniejszy od 1932 roku huragan na Kubie wyrządził największe szkody w prowincjach Camaguey, Las Tunas, Ciego de Avila i Villa Clara - podała  kubańska telewizja.

Polacy na wyspach dotkniętych huraganem

Dorota Malawska wybrała się z mężem na miesiąc miodowy na Sint Maarten. Wyspa została zniszczona przez Irmę w 95 procentach. - Jesteśmy w hotelu, a raczej tym, co z niego zostało. Jest tu nas sto, dwieście osób - opowiada w rozmowie z TVN24, dodając, że w większości są to lokalni mieszkańcy.

- Z Polski jesteśmy my oraz druga para. Hotel ma zapasy żywności i wody tylko na dwa dni - dodaje. Mieszkańcy Sint Maarten, którzy nie znaleźli schronienia w hotelach, śpią na ulicy. Na wyspę skierowano wojsko. Stu żołnierzy pomaga lokalnej policji między innymi w zapobieganiu rozbojom, których liczba wzrosła po uderzeniu żywiołu. - Jeśli chodzi o ewakuację, to w tej chwili jest ona w ogóle niemożliwa - relacjonuje Malawska. Para jest w kontakcie esemesowym z polskim MSZ.

 - Chciałabym, żebyśmy jak najszybciej mogli stąd wylecieć, ale teraz przygotowujemy hotel na uderzenie kolejnego huraganu. My tu czekamy i nic nie wiemy - mówi. MSZ zbiera informacje, gdzie jeszcze mogą być Polacy. Do pomocy włączyli się Brytyjczycy wysyłając wojsko na Barbados. - Wieziemy małe schrony, lekarstwa i wszystko, co jest potrzebne do pierwszej pomocy. Wysyłamy dwustu żołnierzy piechoty morskiej i inżynierów - tłumaczy Tim Jones z Królewskich Sił Powietrznych.

źródło: PAP, TVN24

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj51 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Rozmaitości