Piotr Misiło w programie "Woronicza 17" oskarżył Bartosza Kownackiego o pracę na rzecz obcego wywiadu. Dyskusja przerodziła się w awanturę, a wiceminister obrony narodowej zapowiedział skierowanie sprawy do sądu.
- Są takie pogłoski, że Pan współpracował z obcymi służbami - rzucił w TVP INFO na wizji poseł Nowoczesnej. - Słucham? Może pan jaśniej - dopytywał Bartosz Kownacki. - Tak, są podejrzenia, że wspierał pan... - Ja pracowałem na rzecz służb rosyjskich? - kontynuował Kownacki. - Są takie podejrzenia, powiedziałem, że być może... - odpowiadał Piotr Misiło. - Spotkamy się w sądzie - zakończył wymianę zdań członek rządu.
Oskarżenia, wysuwane pod adresem Kownackiego przez polityka Nowoczesnej, mają związek z książką Tomasza Piątka "Macierewicz i jego tajemnice", a także z niedawnym artykułem "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Niemiecki periodyk napisał, że Kownacki współpracował z proputinowską partią Zmiana, obserwował wybory w Rosji.
- Nie utrzymywałem, nie utrzymuję i utrzymywać nie zamierzam kontaktów z organizacjami prorosyjskimi oraz partią Zmiana lub panem Mateuszem Piskorskim. Nie wyjeżdżałem też do Rosji na zaproszenie Europejskiego Centrum Analiz Gospodarczych. Nie znam także Pana Konrada Rękasa - oświadczył wiceszef MON. Kownacki zażądał od "FAZ" sprostowania, sugerując, że artykuł o nim był inspirowany podpisaniem memorandum z Amerykanami na rakiety Patriot.
Źródło: TVP INFO
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka