Agencja Moody's odnotowała wyższy od oczekiwanych wzrost PKB i dobry stan polskich finansów publicznych. Podniesiono Polsce prognozę wzrostu PKB, a co za tym idzie, oceniono wiarygodność kredytową jako korzystną.
Analitycy amerykańscy podnieśli szacowany wzrost PKB w tym roku z 3,2 proc. do 4,3 proc. Deficyt budżetowy wynosić ma za to 2.5 proc. podczas gdy wcześniej prognozowano 2.9 proc. "Spodziewamy się, że pozytywne momentum w gospodarce utrzyma się przez resztę tego roku. Spodziewamy się, że wzrost PKB będzie napędzany solidną konsumpcją prywatną, a także powolną, ale stabilną, odbudową w inwestycjach, co odzwierciedla korzystne warunki w otoczeniu zagranicznym i wyższe napływy funduszy z Unii Europejskiej" - argumentuje agencja ratingowa Moody's.
To nie koniec dobrych informacji dla polskiego ministerstwa finansów. Analitycy ocenili również wiarygodność kredytową jako pozytywną. - Wyższy wzrost i lepsza realizacja budżetu znacząco zwiększają szansę, że deficyt w Polsce będzie wyraźnie poniżej progu z Maastricht 3 proc. PKB w trzecim roku z rzędu - podkreślono w analizie.
Na najnowsze wyniki ratingowe zareagował resort, kierowany przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego. - W ocenie agencji ratingowej Moody’s wyniki gospodarki polskiej w II kw. 2017 r. okazały się lepsze od oczekiwań (zarówno samej agencji jak i prognoz rynkowych), co skłoniło ją do silnej rewizji prognoz tempa wzrostu gospodarczego na cały 2017 r. do 4,3 proc. z 3,2 proc. poprzednio. Zdaniem agencji do wzrostu PKB przyczyniał się będzie solidny wzrost konsumpcji prywatnej, jak również stopniowa odbudowa inwestycji w efekcie korzystnej sytuacji w otoczeniu zewnętrznym polskiej gospodarki oraz wyższego napływu środków z funduszy UE - informuje ministerstwo finansów.
Przedstawiciele rządu przyznają, że ich ocena tempa wzrostu gospodarczego na 2017 rok jest konserwatywna i pozwala na margines błędu. Resort Morawieckiego przypomniał o sukcesach, dzięki którym możliwe jest utrzymanie stabilnej sytuacji w finansach publicznych. - Na wyższym poziomie od założonych na br., dzięki efektom działań ograniczających nadużycia i wyłudzenia w podatkach, kształtują się wpływy podatkowe, które stanowią główne źródło dochodów budżetu państwa. Również dobra sytuacja na rynku pracy owocuje wyższymi przychodami ze składek na ubezpieczenia społeczne, co oznacza lepszą sytuacje finansową funduszu ubezpieczeń społecznych - zaznaczono.
Spełnienie prognoz Moody's nie będzie jednak takie proste, studzi nastroje prof. Elżbieta Mączyńska z SGH. Szacowany wzrost gospodarczy na poziomie 4,3 proc. jest możliwy do spełnienia, ale inwestycje ruszą, jeśli wzrosną płace - uważa.
- Tak duża korekta prognozy wzrostu PKB w 2017, o ponad 1 punkt procentowy, w 2017 r. trochę zaskakuje. Wielu ekonomistów, w tym i ja, prognozuje wzrost na ostrożnym poziomie 4 proc. Prognoza Moody's tę wielkość przekracza. Jeśli jednak w gospodarce nie wystąpią do końca 2017 roku jakieś nieoczekiwane, niekorzystne zjawiska, to prognoza Moody's jest możliwa do spełnienia. Istnieją ku temu realne podstawy. Przede wszystkim pozostają do wykorzystania rezerwy, jakie tkwią w potencjale inwestycji z funduszy europejskich. Istotną podstawą korzystnych prognoz jest też znaczny wzrost inwestycji zagranicznych i wzrost zainteresowania zagranicznych inwestorów naszym krajem - podsumowała Mączyńska.
Ekonomistka i wykładowca SGH doceniła wyjazd Mateusza Morawieckiego do USA, gdzie zachęcał w ostatnich dniach amerykańskich inwestorów do współpracy z Polską. Jak zapowiedział wicepremier, jeden z amerykańskim banków otworzy w Warszawie swoją filię. Sytuację gospodarczą kraju poprawią również zwiększone nakłady z budżetu unijnego. Subwencje, zdaniem Mączyńskiej, zachęcą "kulejący" biznes prywatny do inwestowania.
- Generalnie obecna sytuacja dobrze wróży - oceniła.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka