Od przyszłego roku ma zacząć działać portal z danymi firm i osób fizycznych zalegających z płatnościami podatków i innych opłat administracyjnych, np. mandatów - ujawniła "Rzeczpospolita".
Do Rejestru Należności Publicznoprawnych mają trafić ci dłużnicy , których zaległe zobowiązania z tytułu podatków i innych opłat będą przekraczać 5 tys. zł wraz z doliczonymi odsetkami. Przedsiębiorcy będą mogli sprawdzić, czy ich potencjalni kontrahenci nie zalegają z podatkami, opłacaniem składek ZUS i innych opłat, w tym również za użytkowanie wieczyste i mandaty.
Wprawdzie nie są jeszcze znane szczegóły dotyczące zasad korzystania z rejestru, ale jeden istotny detal ujawnił już cytowany przez dziennik wiceminister finansów Paweł Cybulski; w portalu będzie można sprawdzać te osoby i podmioty, które wyrażą na to zgodę.
Ministerstwo może liczyć na to, że uczciwi przedsiębiorcy bez oporów będą się poddawali takiej weryfikacji, a tylko ci którzy mają z fiskusem niewyrównane rachunki będą wobec tego wstrzemięźliwi. W skrajnym przypadku możliwe jednak, że przedsiębiorcy gremialnie, na wszelki wypadek będą unikali jakichkolwiek relacji z rejestrem i nie będą takiej zgody udzielać, a wówczas zasoby rejestru pozostaną niedostępne dla nikogo z wyjątkiem urzędników mających wgląd w rejestr. W takiej sytuacji podstawowy cel jakim ma być poprawa bezpieczeństwa relacji biznesowych nie zostanie osiągnięty.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że przewidziane jest też zabezpieczenie dla dłużników, którzy odwołują się do sądu od decyzji, postanowienia czy orzeczenia dotyczącego zapłaty danej kwoty. Do rejestru mają trafić jedynie zaległości prawomocne. W razie sporu informacje o domniemanej zaległości nie będą udostępniane do momentu wydania w ich sprawie prawomocnego wyroku. Administrator rejestru będzie też zobowiązany do zawiadomienia dłużnika o tym, że jego zobowiązanie wraz z danymi znajdzie się w rejestrze, a publikacja danych mogłaby nastąpić po upływie 30 dni od poinformowania o tym osoby lub podmiotu zalegającego z opłatami. Dłużnik może wykorzystać ten czas do złożenia sprzeciwu. Z artykułu to jasno nie wynika, ale możliwe, że w razie spłaty zobowiązania w tym okresie przedsiębiorca uniknąłby wpisania na czarną listę.
Zapytany przez "Rzeczpospolitą" radca prawny Lesław Mazur ma wątpliwości, czy w rejestrze powinny się znajdować dane przedsiębiorców, którym spłata zobowiązań została rozłożona na raty, gdy nie mogą oni ich spłacić jednorazowo ze względu na obiektywne trudności. Prawnik podkreśla, że takich przypadków nie powinno się traktować jednakowo z firmami i osobami, które świadomie unikają regulowania swoich zobowiązań z tytułu podatków i innych opłat administracyjnych. Wpisanie tych pierwszych do rejestru niewątpliwie narażałoby ich na ryzyko utraty kontrahentów i powiększało prawdopodobieństwo bankructwa, a przecież rozłożenie zobowiązania podatkowego na raty ma być dla przedsiębiorców ratunkiem przed taką perspektywą.
źródło: rp.pl
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka