Ukształtowanie nowej kadry dowódczej jest warunkiem zmian dostosowujących wojsko do nowych wyzwań – oświadczyła rzeczniczka MON mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz. To odpowiedź resortu na informację, że prezydent nie wręczy nominacji generalskich.
MON w odpowiedzi na decyzję prezydenta
Pęzioł-Wójtowicz zaznaczyła w komunikacie, że "konieczność przywrócenia jednolitego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP była i jest priorytetem rządu Premier Beaty Szydło, w tym ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, który podnosił tę kwestię począwszy od 2014 r.", a projekt takich zmian został wypracowany w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego, którego wyniki zostały przekazane BBN.
"W pracach nad nowym modelem systemu dowodzenia brali udział przedstawiciele Prezydenta RP (konkretnie Biura Bezpieczeństwa Narodowego)" - podkreśliło MON. Został on poddany weryfikacji w ramach ćwiczenia dowódczo-sztabowego Zima '17, w którym także brali udział przedstawiciele prezydenta RP.
Rzeczniczka dodała, że na prośbę szefa BBN Pawła Solocha odbył się cykl spotkań konsultacyjnych z udziałem wiceministra obrony Tomasza Szatkowskiego, "mających na celu wymianę poglądów oraz udzielenie niezbędnych wyjaśnień Szefowi BBN". Dodatkowo w maju br. do konsultacji Prezydenta RP został przesłany przez MON projekt nowelizacji ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw w zakresie reformy SKiD (systemu kierowania i dowodzenia - PAP).
"Proponowany projekt przywraca jednolitość dowodzenia armią, znacznie poszerza kompetencje Prezydenta RP, na ile pozwalają na to przepisy obowiązującej Konstytucji RP, oraz dostosowuje cały system do współdziałania z sojuszniczymi siłami NATO, uwzględniając wymogi narodowego bezpieczeństwa Polski" – zapewnił resort.
Ukształtowanie nowej kadry dowódczej
"Trzeba podkreślić, że decyzje personalne, kluczowe dla nowego systemu kierowania i dowodzenia zostały, na wniosek Pani Premier i MON, podjęte przez Prezydenta RP w ciągu ubiegłych 12 miesięcy. Kwestie będące wciąż jeszcze przedmiotem dyskusji nie mają znaczenia zasadniczego i mogą zostać uzgodnione w toku dalszych konsultacji" – dodało MON.
Wg resortu "zmiany zaprojektowane w ramach realizacji Strategicznego Przeglądu Obronnego mają na celu dostosowanie armii do nowych wyzwań wynikających z narastającego zagrożenia zewnętrznego oraz z wieloletnich zaniedbań organizacyjnych, personalnych, strategicznych i dotyczących kierunków modernizacji technicznej armii".
"Kluczowym czynnikiem tych zmian jest ukształtowanie nowej kadry dowódczej. Bez niej wszystkie pozostałe reformy mogą zostać zaprzepaszczone. Świadczą o tym dobitnie błędy, jakie popełniono w ciągu ubiegłych 27 lat, a które z trudem są obecnie naprawiane" – oświadczyła mjr Pęzioł-Wójtowicz.
Prezydent Andrzej Duda zdecydował, iż 15 sierpnia nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji generalskich. "W ocenie prezydenta trwające prace i brak uzgodnień dotyczących nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP nie stwarzają warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny przedstawionych kandydatur do awansów generalskich" - argumentowało w komunikacie BBN.
Spór o system kierowania i dowodzenia w wojsku
Zapowiedziana przez ministra obrony Antoniego Macierewicza zmiana systemu kierowania i dowodzenia wprowadzonego reformą w 2014 r. była kilkakrotnie przedmiotem rozmów prezydenta z ministrem obrony, szefem Sztabu Generalnego i najwyższymi dowódcami. Prezydent przedstawił swoje oczekiwania wobec systemu dowódczego w kwietniu na dorocznej odprawie kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych.
Zgodnie z koncepcją MON w miejsce dwóch połączonych dowództw – generalnego i operacyjnego – mają znów powstać odrębne dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Nierozstrzygnięta pozostawała kwestia przyszłego połączonego dowództwa operacyjnego. Jak mówił szef BBN Paweł Soloch, BBN skłania się ku wydzieleniu do tej roli osobnej instytucji, zaś MON - ku strukturze w ramach SG WP.
W czerwcu, po zapoznaniu się z niejawnym raportem z przeprowadzonego przez MON Strategicznego Przeglądu Obronnego – który dotyczył m. in. struktury dowódczej - prezydent polecił BBN opracowanie szczegółowego modelu sił zbrojnych, ich finansowania i systemu dowodzenia. Będące częścią kancelarii prezydenta Biuro Bezpieczeństwa Narodowego wystąpiło do MON o dodatkowe informacje na temat ustaleń przeglądu, przedstawiło też uwagi do załączonego do raportu projektu ustawy zmieniającej strukturę dowódczą. Wg informacji PAP dotychczas BBN nie otrzymało odpowiedzi od resortu obrony.
- Te nominacje były częścią reformy naszych sił zbrojnych, one były konsekwencją Strategicznego Programu Obronnego - oświadczył szef gabinetu politycznego MON Dominik Smyrgała w TVP Info. Jak dodał, celem SPO "jest usprawnienie struktury dowodzenia i zwiększenie potencjału obronnego Polski"
- Większość tych rzeczy już była uzgadniana wcześniej, kto, gdzie. Sam pan prezydent mówił na odprawie (...), że trzeba zreformować potencjał naszych sił zbrojnych, również przez zmiany kadrowe, to jest element tego procesu - powiedział. Jak dodał, liczy na wypracowanie jakiegoś rozwiązania.
Macierewicz sprawdza gen. Kraszewskiego, człowieka Dudy
W ubiegłym tygodniu BBN poinformowało, że prezydent nie ma żadnych informacji mogących podważyć zaufanie do dyrektora departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w BBN gen. bryg. Jarosława Kraszewskiego ani nie otrzymał od szefa MON wyjaśnień w sprawie nieformalnych zarzutów, jakie minister obrony Antoni Macierewicz formułował pod adresem Kraszewskiego. Dlatego – podało BBN – prezydent wystąpił do ministra obrony o wyjaśnienia. O sprawie zostali poinformowani premier i minister koordynator ds. służb specjalnych.
W czerwcu SKW wszczęła postępowanie sprawdzające wobec Kraszewskiego, co oznaczało odebranie mu dostępu do informacji niejawnych. MON zapewniło, że niezwłocznie po zakończeniu postępowania sprawdzającego wobec gen. Kraszewskiego wszystkie niezbędne informacje w tej sprawie zostaną przekazane szefowi BBN.
Według mediów powodem działań SKW było to, że Kraszewski zakwestionował propozycje nominacji generalskich przedstawione przez Macierewicza.
źródło PAP
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka