Ilość wulgarnych wpisów na portalach internetowych po śmierci sędziego TK, prof. Lecha Morawskiego, zmusiła niektóre portale do zablokowania komentarzy. - Pełne jadu komentarze są czymś strasznym - zaapelowała o powstrzymanie emocji Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej".
O śmierci sędziego Lecha Morawskiego poinformowało w środę biuro Trybunału Konstytucyjnego: "Prezes Trybunału Konstytucyjnego z przykrością, smutkiem i żalem zawiadamia, że dziś odszedł od nas Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Lech Morawski". Profesor miał 68 lat. W grudniu 2015 roku został zaprzysiężony przez prezydenta Andrzeja Dudę na sędziego TK. Wcześniej zasiadał w Trybunale Stanu, kierował katedrą filozofii prawa na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Od ponad roku opozycja kwestionowała wybór Lecha Morawskiego na sędziego TK - jej zdaniem, a także Rzecznika Praw Obywatelskich i środowiska prawniczego, był "dublerem", który zajmował miejsce prawidłowo wybranemu kandydatowi w poprzedniej kadencji.
Spór o Trybunał Konstytucyjny w sieci rozgorzał na nowo, mimo śmierci profesora. Na forach internetowych komentujący nie przebierali w słowach i nie uszanowali tragedii rodzinnej Lecha Morawskiego. Portal gazeta.pl musiał w końcu wyłączyć możliwość dodawania komentarzy.
Podobny styl dominuje na Facebooku Komitetu Obrony Demokracji. - To wyłączcie możliwość komentowania tego posta, dotyczącego Prawego i Sprawiedliwego sługi Suwerena z Nowogrodzkiej. Możemy milczeć nad tymi zwłokami, ale nie zapomnijmy licznych niegodziwości tego pokrętnego starca, z gęby alkoholika - napisał hejter Jasio Sobieryba. - Może to być też śmierć z nawału ideologii PiS - zastanawiała się Janina Domżalska. - Napiszą, że wina Tuska? Bardzo dobrze, że zdechł i zostawił tylko smród po sobie - Marian Klimas. - Beznadziejne pisiory, wy też nie wiecie kiedy śmierć po was przyjdzie, miejcie się na baczności - ostrzega Hania Kucharska. - Jednego faszysty mniej - Dawid Boruszkowski. - Pieprzyć dziada, pachołek Kaczora i zdrajca - to z kolei wulgarny wpis Marka Bronimskiego.
Mimo wielu apeli na stronie KOD, by administrator wyłączył komentarze, nikt nie zareagował. Chamskie wpisy nadal wiszą na oficjalnym fan-page'u organizacji.
- Apeluję o umiar. Śmierć prof. Lecha Morawskiego nie powinna być okazją do hejtu. W tej chwili już kto inny będzie sądził jego czyny - napisał Borys Budka z PO.
- Umarł człowiek prof. Morawski, a w komentarzach syf. Nie rozumiem i nie godzę się na to - komentował jezuita Grzegorz Kramer, krytyk rządzących.
Komentarze hejterów - przeciwników PiS - oburzyły również Dominikę Wielowieyską. - Pełnie jadu komentarze pod informacją o śmierci Lecha Morawskiego są czymś strasznym. Apel o opamiętanie jest jak najbardziej na miejscu - stwierdziła publicystka "Gazety Wyborczej".
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka