- Lech Wałęsa to jeden z najgroźniejszych i najbardziej szkodliwych agentów bezpieki (...) To nazwisko jest symbolem zdrady - stwierdził Antoni Macierewicz.
Macierewicz komentował na antenie TVP INFO obchody 87. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. W tym samym czasie odbyła się kontrmanifestacja zorganizowana przez ruch Obywateli RP. Miał w niej uczestniczyć były prezydent Lech Wałęsa, jednak - ze względu na problemy zdrowotne - ostatecznie do tego nie doszło. Zgromadzony w okolicy Krakowskiego Przedmieścia tłum jednak o nim nie zapomniał i skandował: "Lech Wałęsa!", "Lech Wałęsa!".
Macierewicz: Wałęsa to jeden z najgroźniejszych agentów bezpieki
Macierewicz, pytany w TVP Info o wydarzenia z miesięcznicy, zwrócił uwagę, że uczestnicy kontrmanifestacji skandowali nazwisko byłego prezydenta Lecha Wałęsy. W jego ocenie jest to "charakterystyczne zjawisko". Według szefa MON Wałęsa to "jeden z najgroźniejszych i najbardziej szkodliwych agentów bezpieki". Jego zdaniem, kontrmanifestanci, przyjmując go za swój symbol, sami się "najlepiej zdefiniowali". Zdrada jest ich imieniem - podkreślił.
Jak mówił szef MON, "przyjęcie imienia Wałęsy, jednego z najszkodliwszych i najpodlejszych zdrajców w ostatnich dziesięcioleciach wielkiego ruchu wyzwoleńczo-pracowniczego Solidarność, jako swój symbol, jest samookreśleniem najlepiej charakteryzującym tych kontrmanifestantów . -To nazwisko jest symbolem zdrady - powiedział Macierewicz.
"Świr, Świr, Świr"
Opozycja skomentowała wypowiedź Macierewicza na Twitterze. Radosław Sikorski nie przebierając w słowach, nazywał Macierewicza "świrem". Inni, jak Marcin Kierwiński (PO) i Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna), wytykają mu rzekome powiązania z rosyjskimi służbami. "Typowe dla Macierewicza - ma kłopoty z wytłumaczeniem się ze swoich dziwnych kontaktów więc atakuje, pluje jadem i obrzuca obelgami." - napisał Kierwiński. "Panie ministrze @Macierewicz_A kiedy Pan wyjaśni opinii publicznej swoje rosyjskie powiązania?" - pyta Scheuring-Wielgus.
"Nie wierzę!!! To jest S K A N D A L, G R A N D A", "Symbol szaleństwa przemówił..." - dodają członkowie Nowoczesnej i Stronnictwa Demokratycznego. Także dziennikarze, nie tylko związani z lewą częścią sceny politycznej skomentowali wypowiedź Macierewicza. Zwrócili uwagę, że o Lechu Wałęsie ciepło wypowiadał się goszczący niedawno w Polsce prezydent USA Donald Trump. "Jego też Pan napiętnuje?" - pytają.
źródło: PAP
KJ
Inne tematy w dziale Polityka