Węgierski rząd skrytykował Komisję Europejską za "niesprawiedliwe traktowanie" Polski ws. imigrantów. Viktor Orban w Brukseli zapowiedział, że najlepiej będzie, jeśli unijny szczyt poruszy inne kwestie, niż obowiązkowe kwoty uchodźców, bo w tym temacie zgoda jest niemożliwa.
Janos Lazar - szef kancelarii premiera Węgier - broni polskiego rządu i uważa, że wszczęcie procedury przeciw Warszawie - w związku z odmową przyjęcia imigrantów - to niesprawiedliwość. Zapewnił też opinię publiczną w Budapeszcie, że gabinet Viktora Orbana stanie w obronie Polski "na europejskim polu działań wojennych".
Lazar: Wspieramy Polskę, Komisja Europejska grozi sankcjami za uchodźców
Węgierski polityk argumentował: każdy kraj ma prawo decydować, z kim jego obywatele mają żyć na określonym terytorium. Lazar dodał, że nie było w ostatnim czasie zamachu terrorystycznego, który nie byłby związany z problemem migracyjnym w Europie. Węgry mają ten sam problem, co Polska i Czechy - przeciw tym państwom Komisja Europejska uruchomiła procedurę i wyznaczyła miesiąc na odpowiedź. Jean-Claude Juncker otwarcie straszy sankcjami za niewypełnianie zobowiązań unijnych i przyznał, że gdyby to od niego zależało, to Polska i Węgry nie weszłyby do Unii Europejskiej.
Twarde stanowisko w Brukseli podczas szczytu unijnego przedstawi Viktor Orban. Węgierski premier od razu zaproponował, by porozmawiać na tematy, w których można wypracować porozumienie. Obowiązkowe kwoty uchodźców do nich nie należą. - Nigdy nie będzie zgody w sprawie podziału migrantów między państwami członkowskimi Unii Europejskiej, dlatego na szczycie należy skupiać się na tych tematach, w których można dojść do porozumienia - oświadczył.
Orban ostro o Macronie: Chciał nas kopnąć
Orban, cytowany przez węgierskie media, miał stwierdzić w rozmowie z dziennikarzami, że kraje Europy Zachodniej zamierzają podzielić się problemem migracyjnym i wpuszczonymi uchodźcami w taki sposób, by zrzucić odpowiedzialność na państwa blokujące obowiązkowe kwoty. Dlatego Orban proponuje, by nie poruszać tego tematu, a skupić się np. na ochronie granic w Europie. Węgry chcą szerokiej debaty na temat nielegalnej migracji i sposobów, wedle których kraje członkowskie mogą uchronić się przed niechcianymi uchodźcami.
Węgierski premier postuluje również założenie obozów dla imigrantów w Libii i uważa, że do Europy mogą zostać wpuszczone jedynie takie osoby, których tożsamość nie podlega wątpliwości. Orban odniósł się również do gróźb Emmanuela Macrona. Nowy prezydent Francji stwierdził, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej zdradzają Unię Europejską i zależy im tylko na pieniądzach. - Jego debiut nie napawa zbytnim optymizmem, gdyż sądził, że najlepszą formą przyjaźni jest natychmiastowe kopnięcie państw środkowoeuropejskich. Nie ma tu takiego zwyczaju, ale on się jeszcze zorientuje - ironizował szef węgierskiego rządu.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka