Kierowca zarejestrowanego w Polsce vana zginął w wypadku w pobliżu francuskiego miasta Calais, do którego doszło z powodu ustawionej przez migrantów na drodze blokady z pni drzew.
Auto, które uległo wypadkowi, było zarejestrowane w Polsce. Kierowca zginął na miejscu. Dziennik "Le Figaro", powołując się na władze prefektury Pas-de-Calais, pisze, że jego tożsamość nie jest znana na tym etapie "z uwagi na stan ciała".
Wypadek pod Calais
Do wypadku doszło przed godziną 4 rano. Przed ustawioną na drodze blokadą trzy pojazdy gwałtownie zahamowały. Van, który jechał z tyłu, uderzył w jeden z samochodów ciężarowych i stanął w płomieniach. Jak podają lokalne media, kierowca zginął na miejscu. W sprawie wszczęto śledztwo; zatrzymano dziewięciu pochodzących z Erytrei migrantów - napisano na portalu radia Europe1. Byli w jednym z pojazdów stojących przed blokadą.
Likwidacja "dżungli"
W Calais, na północy Francji, w październiku ub.r. zlikwidowano dzikie obozowiska nazywane "dżunglą". Przebywało tam ok. 7 tysięcy migrantów, głównie z Afganistanu, Sudanu czy Erytrei, oczekujących na możliwość przedostania się do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche. Po likwidacji dzikich obozowisk kilka tysięcy migrantów rozmieszczono na terytorium całej Francji.
źródło: PAP, TVN24
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka