Coraz więcej zawodów nie wymaga obecności człowieka. Bibliotekarz, kasjerka, telemarketer - te zawody mogą niedługo zniknąć.
Autorzy raportu opracowanego przez McKinsey&Company twierdzą, że niemal 50 procent amerykańskich i europejskich miejsc pracy może zostać całkowicie zautomatyzowanych. Eksperci McKinsey&Company dowiedli, że zaledwie kilka zawodów ma bardzo wysoki potencjał techniczny, a 60 procent wszystkich profesji jest w co najmniej 30 proc. związana z maszynami.
Jako przykłady zawodów, które mogą zostać całkowicie zastąpione przez roboty, twórcy raportu wskazali na operatorów maszyn do szycia oraz sortowników w rolnictwie (potencjał techniczny - czyli możliwość całkowitego zautomatyzowania - wynosi w ich przypadku 80-100 proc.). Na drugim miejscu wskazano zawody takie, jak magazynier, agent biura podróży oraz zegarmistrz.
Z kolei naukowcy z Uniwersytetu w Oksfordzie zbadali, które zawody są najbardziej narażone na automatyzację i stwierdzili, że w pierwszej kolejności z rynku pracy zniknąć mają takie zawody, jak telemarketerzy, urzędnicy niższego szczebla na poczcie i w urzędach, bibliotekarze, księgowi, pracownicy recepcji.
Ponadto już teraz w niektórych sklepach, obok tradycyjnych obsługiwanych przez ludzi kas, stoją kasy samoobsługowe. Obecnie samoobsługowe kasy pomagają rozładować kolejki. W przyszłości, gdy już klienci przyzwyczają się do nowego systemu mogą całkowicie wyeliminować zawód kasjera.
Większość czynności, które wykonuje recepcjonistka może bez większego problemu zastąpić automat. Technologie zmieniają także biblioteki. W większości z nich książki można zamówić przez internet, a potem tylko odebrać.
Najmniej zagrożone są te zawody, które trudno przenieść na algorytm i do wykonywania, których wymagana jest inteligencja emocjonalna, kreatywność, empatia, np. psycholog.
źródło: TVN BiS, bankier.pl
KJ
Zobacz materiał wideo PAP
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Technologie