Rząd zapowiada przyspieszenie prac nad repolonizacją mediów. Projekt ustawy o dekoncentracji przygotowywany jest w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zmiany mają polegać na wykupie udziałów w poszczególnych mediach.
Niemieckie koncerny rządzą prasą
Pierwsze zapowiedzi repolonizacji mediów pojawiły się w styczniu. Obecnie, po kontrowersyjnym liście szefa Ringier Axel Springer Marka Dekana, dyskusje na ten temat przybrały na sile. Zaniepokojenie pismem wyraziło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zająć się ma nim także sejmowa komisja kultury.
Według wiceministra kultury Jarosława Sellina, w Polsce mamy sytuację "niezbyt normalną", że jest nadmierny monopol medialny, zwłaszcza na rynku prasowym. Chodzi o to, że 80-90 proc. lokalnych gazet jest w rękach trzech niemieckich koncernów medialnych. Sellin podkreślił, że w żadnym kraju taka dominacja kapitału zagranicznego w mediach nie występuje.
Nowa ustawa w przygotowaniu
Wiceminister zaznaczył, że w grudniu ubiegłego roku w resorcie kultury została powołana specjalna komisja ekspercka złożona z przedstawicieli MKiDN, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Resort kultury analizuje rozwiązania prawne dotyczące mediów we Francji i Niemczech i nie jest wykluczone, że przeniesie niektóre z nich na grunt polski. Projekt ustawy regulujący polski rynek medialny będzie określał m.in. poziom udziałów, jaki zagraniczne koncerny będą mogły mieć w polskich mediach i na gruncie legislacyjnym ma zapobiec koncentracji mediów w rękach zagranicznego właściciela.
- Kończymy już właściwie te analizy rozwiązań prawnych, które są w Europie. Chcieliśmy nad tym pracować jeszcze spokojnie, ale w związku z sytuacją, która nastąpiła, chyba te prace przyspieszymy i mam nadzieję, że do wakacji gotowy projekt legislacyjny, rządowy, z MKiDN w tej sprawie będzie mógł ujrzeć światło dzienne - zapowiedział Sellin.
Co oznacza decentralizacja mediów?
- Brany jest pod uwagę wariant dekoncentrowania mediów poprzez ustawowe wymuszanie pozbywania się mediów w przypadku, gdy wydawca ma zbyt duży udział w rynku. Rozważane są różne warianty. Jeśli jednak trzeba, znajdzie się sposób na rozbijanie monopolu zagranicznych grup medialnych, np. na odbieranie im gazet - mówiła w lutym posłanka PiS Barbara Bubula w rozmowie z wirtualnemedia.pl.
Jarosław Sellin mówi natomiast o tym, że rząd ”będzie czekał na właściwe sytuacje i okazje” w zakresie decentralizacji. - Tak jak to było w przypadku banków, że gdy okazje się pojawiły, wykupiono istotną część segmentu bankowego, należącego do kapitału zagranicznego - powiedział.
Nie wiadomo natomiast, czy w ustawie będzie zapisane wymuszanie pozbycia się udziałów na rzecz polskich właścicieli. - Jeżeli uznamy, że jakieś mechanizmy przyspieszające ten proces nie są narażone na zarzuty łamania prawa unijnego, to i takiego scenariusza byśmy nie wykluczali - zastrzegł Sellin w rozmowie z wirtualnemedia.pl. Dodał jednak, że wolałby, aby to był proces dobrowolny.
Będą konsultacje ws. ustawy
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapewnia, że sprawa dekoncentracji rynku mediów będzie konsultowana ze środowiskiem dziennikarzy i wydawców w Polsce. Brana będzie także pod uwagę opinia właścicieli mediów.
Jak podkreślił, ws. dekoncentracji rynku mediów rozpatrywane są dwa "aspekty". - Po pierwsze, by uniemożliwić koncentrację rozmaitych mediów w jednych rękach, a więc, że jeden właściciel dysponuje zarówno mediami elektronicznymi, papierowymi, ma stacje telewizyjne, radia, portale, gazety i koncentruje w ten sposób swój stan posiadania. Z drugiej strony nie jest jednak możliwe tolerowanie takiej sytuacji, że z zewnątrz, a więc z innego kraju otrzymują redakcje instrukcje, jak mają się zachowywać - tłumaczył w kontekście listu prezesa RASP.
Wiceminister Sellin dodał, że cały problem dotyczy przede wszystkim prasy, a nie mediów elektronicznych. - Rynek radiowy czy telewizyjny jest regulowany przez państwo od samego początku, bo mówimy tutaj o rozdzielaniu dobra rzadkiego, jakim są częstotliwości, które są w dyspozycji państwa polskiego i tutaj takiego monopolu koncernów zagranicznych nie ma - powiedział. Resortowym projektem regulującym rynek medialny zajmie się w czwartek sejmowa Komisji Kultury i Środków Przekazu
źródło PAP, wirtualnemedia.pl
ja
Zobacz także:
Jest wreszcie projekt opłaty abonamentowej RTV. Zobacz szczegóły
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura