Kamil Stoch zajął piąte miejsce, a Maciej Kot trzynaste w konkursie skoków w Trondheim. Wygrał zdecydowanie Austriak Stefan Kraft, który umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej PŚ i został liderem Raw Air.
Stoch - najlepszy dzień wcześniej w kwalifikacjach - skoczył w czwartek 139,5 i 137 m, co dało mu łączną notę 285,1 pkt. Po pierwszej serii, gdy jako jedyny z czołowej dziesiątki na półmetku miał odjęte punkty za wiatr, zajmował czwarte miejsce. W drugiej spadł o jedną lokatę, wyprzedzony przez Niemca Andreasa Wellingera.
Prowadzący przed serią finałową Kraft (138 m), który w drugiej oddał najdłuższy skok w konkursie (142,5 m), otrzymał w sumie 302,0 pkt. To jego dziesiąte indywidualne zwycięstwo w konkursach Pucharu Świata. Drugie miejsce zajął Norweg Andreas Stjernen - 294,3 pkt (pierwsze podium PŚ w tym sezonie), a trzecie wspomniany Wellinger - 289,6 pkt.
W serii finałowej wystąpiło trzech Polaków. Maciej Kot, który na półmetku zajmował 22. miejsce, ostatecznie awansował na trzynaste (126 i 129,5 m). Gorzej w drugiej serii spisał się Piotr Żyła. Zajął w czwartkowym konkursie 23. lokatę, choć na półmetku był szesnasty (128,5 i 125,5 m). Awansu do serii finałowej nie wywalczyli 34. Klemens Murańka (123 m) i 37. Dawid Kubacki (123,5 m).
W klasyfikacji generalnej PŚ Kraft - dwukrotny indywidualny mistrz świata z Lahti - powiększył przewagę nad drugim Stochem do 86 punktów. Austriak został w czwartek liderem cyklu Raw Air, do którego zaliczane są wszystkie skoki - również z kwalifikacji (tzw. prologów) i konkursów drużynowych. Kraft wyprzedza Wellingera o 5,3 pkt. Stoch awansował na siódme miejsce, a Żyła spadł na dziewiąte.
Do końca sezonu skoczkowie będą rywalizować tylko na mamucich obiektach (cztery indywidualne konkursy i dwa drużynowe). Już w piątek w Vikersund odbędzie się konkurs złożony z jednej serii, który ma zastąpić odwołane we wtorek indywidualne zawody w Lillehammer.
Biało-czerwoni pozostali liderami Pucharu Narodów (4826 pkt), ale ich przewaga nad Austriakami zmalała do 188 punktów.
źródło: PAP
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Sport