Elektryczna taksówka z Warszawy, fot. Agencja TVN/x-news
Elektryczna taksówka z Warszawy, fot. Agencja TVN/x-news

Gospodarcze efekty rozwoju motoryzacji elektrycznej dopiero za dwa lata

Redakcja Redakcja Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Zanim na dużą skalę ruszy w Polsce produkcja samochodów elektrycznych, same przygotowania do uruchomienia zamówień mogą pochłonąć około 2 lat.

Rząd do 2020 roku chce przeznaczyć na rozwój motoryzacji elektrycznej 19 mld złotych. Ale zaczną one oddziaływać na polską gospodarkę najwcześniej w 2019 roku – oceniają eksperci, z którymi rozmawiała PAP.

- Musi powstać plan, w których fabrykach będą te pojazdy powstawać, czy będą tworzone nowe, wyspecjalizowane zakłady, czy będziemy korzystać z kapitału i firm zagranicznych. Do 2019 r. muszą pojawić się konkrety techniczne i technologiczne - do tego czasu nie spodziewam się istotnego ruchu w samym sektorze produkcyjnym – uważa Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji.

Ku podobnym wnioskom skłania się Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Według niego szybsze efekty mogą być widoczne w produkcji elektrycznych autobusów. Ocenia on, że w zależności od skali zamówień na takie pojazdy skutki gospodarcze powinny być odczuwalne w okresie 2-3 lat.

Prof. Piotr Moncarz z Uniwersytetu Stanforda, przewodniczący rady nadzorczej spółki Electromobility Poland mówi, że o efektach gospodarczych możemy mówić wtedy, gdy produkcja samochodów elektrycznych zacznie przynosić pierwsze zyski, a to według niego jest bardziej odległa perspektywa niż najbliższe dwa lata. Moment, w którym jeden z producentów samochodów elektrycznych na świecie jako pierwszy zacznie osiągać z ich sprzedaży zyski według profesora ma również znaczący wpływ na to, ile czasu pozostało
polskim firmom na uruchomienie z powodzeniem rodzimej produkcji osobowego samochodu elektrycznego i upowszechnienie go.

- Z różnych szacunków wynika, że może to nastąpić około 2020 roku i gdy już do tego dojdzie wyścig w sektorze samochodów elektrycznych z udziałem globalnych firm motoryzacyjnych gwałtownie przyspieszy. Jeśli polski samochód elektryczny nie powstanie do tego momentu, nasze firmy raczej nie będą miały szansy na odegranie istotnej roli na rynku – uważa Piotr Moncarz

Kolejną cezurą będzie według niego wprowadzenie na rynek samochodu autonomicznego. - Uber wspólnie z Fordem zakładają, że ich samochód autonomiczny będzie produktem rynkowym w 2021 roku. W tym samym roku swoje plany może zrealizować Google. Gdy to się stanie sama produkcja samochodów elektrycznych przestanie być tematem dyskusji. Będzie czymś oczywistym. Wnioski dla nas są takie, że testowa seria polskiego samochodu elektrycznego powinna być wyprodukowana najpóźniej za 3 lata, a za 5 lat polskie firmy
powinny być gotowe do produkcji masowej – twierdzi profesor Moncarz.

Zobacz film o zaletach samochodów elektrycznych (x-news)


źródło PAP

AB

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Technologie