Na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa doszło do starcia szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. Chodziło o Trybunał Konstytucyjny.
Timmermans odniósł się do trwającego w Polsce sporu o TK. - Nie ma zasady, która nakazywałaby, by w każdym kraju był Trybunał Konstytucyjny, ale jeżeli w kraju istnieje TK, to powinno się przynajmniej przestrzegać konstytucji - mówił wiceszef KE.
- Proszę pozwolić nam na działania zgodne z naszą konstytucją, a nie z pańską wizją naszej konstytucji - ripostował Waszczykowski. Odnosząc się do Komisji Weneckiej, o której wspomniał Timmermans, szef MSZ powiedział, że to gremium "udzieliło (Polsce) rady": - W Polsce ma miejsce polityczny spór, rozwiążcie go za pomocą środków politycznych, a nie poprzez mieszanie się instytucji zagranicznych.
O czarnym proteście i TK na konferencji w Monachium
Timmermans odniósł się też do próby zaostrzenia przepisów prawa aborcyjnego i czarnego protestu, co skomentował szef MSZ.
Franz Timmermans: - Kiedy kobiety w Polsce sądziły, że ich prawa będą ograniczane przez rząd lub parlament, to natychmiast wyszły na ulice. Wyszły, bo podzielają wspólne poglądy. Za waszym pozwoleniem powiem coś o naturze tej Unii Europejskiej. Natura Unii Europejskiej jest oparta na prawie, na traktatach, które podpisujemy. Każdy jest równy przed prawem. Tak, możemy mieć różne prędkości rozwoju. Tak, wszyscy idziemy w tym samym kierunku, choć nie z tą samą prędkością. Mnie to odpowiada. Ale każdy jest równy wobec prawa. To prawo jest ustalane na poziomie europejskim, a kraje członkowskie powinny je implementować. Rządy prawa oznaczają, że władza nie ingeruje w sądownictwo, nie ogranicza sędziów, którzy wydają wyroki. Sędziowie powinni móc bezpośrednio kontaktować się z Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Nie tylko dlatego, że takie jest prawo każdego obywatela, ale też dlatego, że na tym bazuje nasz wewnętrzny rynek. Każdy, kto działa na wewnętrznym rynku powinien mieć dostęp do niezawisłego sędziego, który nie wykonuje poleceń rządu! To jest fundament Unii - prawo. Nie władza, nie polityka, ale traktaty i prawo.
Waszczykowski: - Chciałbym się do tego odnieść - to kiedy w Holandii powstanie Trybunał Konstytucyjny? Wedle standardów europejskich? To pytanie retoryczne, nie musi pan na nie odpowiadać.
Timmermans: - Nie, z przyjemnością odpowiem. W dniu, w którym rząd będzie ingerował w sądownictwo, ja też wyjdę na ulicę. Nie ma żadnego prawa, które wymaga, aby państwo miało Trybunał Konstytucyjny. Ale jeżeli masz Trybunał Konstytucyjny, zgodny z Twoją konstytucją, to, proszę, szanuj zasady swojej konstytucji.
Waszczykowski: - Ale, jeszcze raz. Powinniśmy szanować naszą własną konstytucję?
Timmermans: Tak, prosimy! My tylko o to prosimy! Żebyście szanowali własną konstytucję.
Waszczykowski: Pozwólcie nam przestrzegać naszej konstytucji - nie waszej wizji naszej konstytucji. Dobrze?
Timmermans: - Sam pan poprosił o opinię Komisji Weneckiej. Odpowiedź Komisji była jasna jak słońce. Jedyne co oni od was otrzymali, to obraźliwa odpowiedź. I żadnej odpowiedzi na to, co oni wam zalecili. Proszę, rozwiążmy to wspólnie, współpracując.
Waszczykowski: Wyrok Komisji Weneckiej....tak naprawdę nie było wyroku, to była rada. Końcowa rada stanowiła: macie w Polsce spór polityczny. Rozwiążcie go za pomocą instrumentów politycznych. Nie za pomocą ingerecji zagranicznych instytucji.
Timmemans: Jesteśmy teraz w sferze alternatywnych faktów. Pozostawmy to na tym.
Waszczykowski: To nie był spór, tylko rozliczenie
Po panelu w rozmowie z dziennikarzami Waszczykowski powiedział, że dyskusja z Timmermansem "nie była spięciem, lecz rozliczeniem". - Wydaje się, że elity europejskie, szczególnie biurokracja w Brukseli, nie czuje się w ogóle winna, odpowiedzialna za to, co się stało, a stało się bardzo niedobrze - wyjaśnił szef polskiej dyplomacji, nawiązując do Brexitu. - W tej chwili jedna z największych gospodarek świata, mocarstwo nuklearne, decyduje się wystąpić z UE. To może być przykład zaraźliwy, który doprowadzi do wystąpienia innych (krajów), a być może nawet do dezintegracji Unii- tłumaczył Waszczykowski.
- Trzeba na nowo zdefiniować rolę instytucji europejskich. Rolą KE jest przestrzeganie zapisów w traktatach, nic ponadto - mówił Waszczykowski, zarzucając części unijnych urzędników "ambicje polityczne". - W przyszłym tygodniu wyślemy naszą ocenę do pana Timmermansa, która odpowiada na te zarzuty o rzekomy brak rozstrzygnięć praworządności. Po prostu odrzucamy to. Uważamy, że Komisja nie ma instrumentów i prawa, żeby wtrącać się w rozwiązania wewnętrzne państw członkowskich. My przestrzegamy pewnych kanonów prawa międzynarodowego, trójpodziału władzy, natomiast w każdym państwie UE model demokracji jest inny - powiedział Waszczykowski.
Oprócz Waszczykowskiego i Timmermansa w dyskusji uczestniczyli też prezydent Litwy Dalia Grybauskaite i niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. W stolicy Bawarii jest również prezydent Andrzej Duda, który spotkał się m.in. z republikańskim senatorem Johnem McCainem.
W Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa uczestniczy ponad 30 szefów państw i rządów oraz ponad 70 ministrów spraw zagranicznych i obrony. Obrady potrwają do niedzieli.
źródło: PAP, TVN2
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka