Premier udzieliła wywiadu na żywo "Wiadomościom" TVP w Wojskowym Instytucie Medycznym. Dziękowała za słowa wsparcia i zapewniła, że gdyby to od niej zależało, wyszłaby ze szpitala już dzisiaj.
- Dobrze zadziałały pasy bezpieczeństwa, która zadziałały w samochodzie - powiedziała w rozmowie telefonicznej z serwisem informacyjnym TVP Beata Szydło. Choć według jej relacji, to właśnie pasy bezpieczeństwa spowodowały największe okaleczenie. - Na szczęście zakończyło się na niegroźnych obrażeniach - dodała. - Czuję się naprawdę dobrze, to nie są poważne obrażenia. Jeśli o mnie chodzi, to wyszłabym ze szpitala dzisiaj. Liczę na to, że decyzja w sprawie opuszczenia przeze mnie szpitala zapadnie w ciągu kilku dni - zapewniła widzów "Wiadomości".
Premier jest w kontakcie z oficerem BOR, który odniósł obrażenia nóg w wypadku w Oświęcimiu. - Niestety poważniejsze obrażenia odniósł oficer BOR, który ze mną podróżował, ale jestem na bieżąco informowania i wiem, że pan Piotr jest już pod dobrą opieką, sytuacja jest pod kontrolą i leczenie przynosi oczekiwane rezultaty - poinformowała. Beata Szydło podziękowała za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia, od internautów i Polonii. Do szefowej rządu dzwoniła kanclerz Angela Merkel, a specjalny list wysłała premier Wielkiej Brytanii, Theresa May.
- Wsparcie i słowa otuchy są niezwykłe. Dodają siły. Za każdy dobry gest z serca dziękuję! Czuję się dobrze
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka