Rząd szwedzki zgodził się, aby gmina Karlshamn wynajęła swój port na potrzeby budowy gazociągu Nord Stream 2.
Wcześniej wykluczano taką możliwość. - Uważamy sytuację za możliwą do opanowania - tak zmianę stanowiska tłumaczył po spotkaniu z władzami Karlshamn szwedzki minister obrony Peter Hultqvist. Jak wyjaśnił, nie zdradzając szczegółów, chodzi o szereg działań związanych z ochroną bezpieczeństwa, jakie zostaną podjęte w przypadku wynajęcia portu na potrzeby Nord Stream 2.
Gmina Karlshamn za wynajęcie portu ma otrzymać od inwestora gazociągu 100 mln koron (ok. 10 mln euro). Według wstępnych ustaleń składowaniem potrzebnych na budowę rur mają się zająć pracownicy komunalnej spółki będącej właścicielem portu.
Szwedzki rząd nie zmienił swojego negatywnego stanowiska w sprawie wynajęcia na potrzeby gazociągu innego portu – Slite na wyspie Gotlandia. O wynajęcie tych dwóch szwedzkich portów wystąpiła spółka Nord Stream należąca do Gazpromu.
Zobacz też:
Szwedzkie "nie" dla Nord Stream 2
W grudniu 2016 roku szwedzcy ministrowie obrony Peter Hultqvist i spraw zagranicznych Margot Wallström po spotkaniu z władzami lokalnymi Gotlandii i Karlshamn oświadczyli, że wykorzystanie szwedzkich portów do budowy gazociągu Nord Stream 2 osłabi możliwości obronne państwa. Rząd poinformował też, że jest gotów wypłacić lokalnym władzom rekompensatę za utracone wpływy w razie odrzucenia oferty Rosjan. Wówczas doradzający Gazpromowi w Szwecji były prezes Handelsbanku Lars Groenstedt mówił, że jest zdziwiony i zaskoczony stanowiskiem szwedzkich ministrów. Twierdził on wtedy, że gazociąg zostanie wybudowany bez opóźnień, a zostanie do tego wykorzystana infrastruktura portów w Finlandii i Niemczech.
Gazprom zamierza ukończyć budowę gazociągu Nord Stream 2 do końca 2019 roku. Jego przepustowość ma wynosić 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie, tyle samo ile można przetransportować istniejącym obecnie gazociągiem Nord Stream.
UOKiK: "nie" dla Nord Stream 2
W sierpniu 2016 roku pod wpływem negatywnego stanowiska polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z udziału w inwestycji wycofały się zachodnioeuropejskie firmy Engie, OMV, Shell, Uniper i Wintershall. Gazprom pozostaje jedynym właścicielem spółki Nord Stream 2 powołanej do budowy tego gazociągu. Koszt budowy jest szacowany na 10 mld euro.
Zobacz też:
Zastrzeżenia UOKiK wobec Nord Stream 2
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka