Posłowie opozycji krytykują projekt PiS o metropolii warszawskiej. Zarzucają przede wszystkim brak konsultacji z mieszkańcami. PiS twierdzi, że gminy zachowają niezależność, a wybór ich władz nie zmieni się.
"Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie"
Według projektu PiS, miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby 33 gminy. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że tak poważne zmiany lokalnych granic terytorialnych, jakie proponuje PiS powinny być konsultowane z mieszkańcami, a PiS tego nie robi. Zapowiedziała przeprowadzenie konsultacji w tej sprawie z warszawiakami. - To, co PiS proponuje, to jest pchanie po pierwsze w kierunku Białorusi, a może już niedaleko do Moskwy . Muszę powiedzieć, że jedne tylko słowa cisną mi się na usta - to są słowa nie moje. Wojciech Młynarski je kiedyś napisał, to, co oni proponują, to po prostu jest pod hasłem "co by tu jeszcze spieprzyć, panowie, co by tu jeszcze" - mówiła.
Jak dodała, zgodnie z Europejską Kartą Samorządu Terytorialnego "w sprawach jakiejkolwiek zmiany lokalnych granic terytorialnych wspólnoty lokalne powinny być uprzednio konsultowane, ewentualnie drogą referendum tam gdzie prawo na to zezwala". Zapowiedziała, że w sprawie ewentualnych naruszeń EKST Warszawa "będzie się upominać w Unii Europejskiej".
Prezydent stolicy oceniła, że "polityczne zapędy władz centralnych rozjeżdżają dotychczasową pracę burmistrzów i prezydentów Mazowsza, mieszkańców, społeczników i stowarzyszeń".
PO i Nowoczesna: PiS chce zagarnąć Warszawę
Projekt krytycznie ocenili także posłowie PO. Ich zdaniem projekt ma pomóc PiS w sposób nieuczciwy wygrać wybory w Warszawie. - Ta ustawa przynosi tylko i wyłącznie minusy, bałagan, chaos organizacyjny, większe koszty, rozrost administracji - przekonywał Marcin Kierwiński. Jego zdaniem, projekt PiS, to "niewiarygodny gniot prawny", który zafunduje obywatelom "piekło bałaganu administracyjnego".
Również Nowoczesna uważa, że PiS jest żądny władzy w Warszawie pod przykrywką tej ustawy. Rzeczniczka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zwracała też uwagę, że projekt powstał bez konsultacji społecznych i zapowiedziała konsultacje na 20 lutego. Wg posłanki ustawa warszawska to nic innego, jak zemsta Sasina za przegrane wybory na prezydenta stolicy w 2014 roku.
Sasin: To będzie jednostka na prawach powiatu
Jacek Sasin, autor projektu, zapewnił, że wszystkie gminy zachowają niezależność, ich władze będą wybierane na dotychczasowych zasadach, oraz że nie ma prac nad wydzieleniem Warszawy z Mazowsza. - Wszystkie kompetencje, które realizują gminy, będą w dalszym ciągu realizowane na poziomie gminnym, te gminy będą miały swoje budżety, konstruowane, według tych założeń, które są regulowane w ustawie o samorządzie gminnym - podkreślił. Jak dodał, projekt ustawy, autorstwa PiS, "nie dotyczy jakichkolwiek zmian samorządności na poziomie podstawowym, gminnym".
Poseł PiS powiedział, że większość kompetencji nowej metropolitalnej jednostki samorządu terytorialnego - miasta stołecznego Warszawy będzie równorzędna z kompetencjami powiatu. Jak dodał, to co zostanie przeniesione z poziomu gmin na poziom metropolii to m.in. komunikacja publiczna. - Będziemy mieli jedną komunikację zbiorową, z jednym biletem dostępnym na całym obszarze metropolitalnym, ta komunikacja będzie zarządzana przez Zarząd Transportu Miejskiego na poziomie metropolii warszawskiej, czyli miasta stołecznego Warszawy - mówił poseł.
"Wszystkie inwestycje staną się łatwiejsze"
Ponadto - według niego - "wszystkie inwestycje staną się łatwiejsze". - Będzie można wspólnie pozyskiwać środki europejskie dla większych inwestycji wykraczających poza obszar jednej gminy. Drobne, lokalne inwestycje dalej będą realizowane przez gminy - zapowiedział. Jak mówił, stworzenie jednostki metropolitalnej umożliwi planowanie wspólnych inwestycji np. w obszarze gospodarki wodno-ściekowej.
Wg projektu prezydent miasta stołecznego Warszawy będzie wybierany na całym obszarze nowej jednostki samorządowej w wyborach bezpośrednich. Jak mówił Sasin, projektowane przez PiS rozwiązania zapewnią większą władzę dzielnicom Warszawy - m.in. wpływ na decyzje dotyczące ich budżetów.
Odpierał zarzuty opozycji, że projekt ma zwiększyć szanse PiS na wygraną w wyborach samorządowych w stolicy. Zauważył, że tylko w czterech podwarszawskich gminach w wyborach samorządowych wygrali samorządowcy PiS.
Będą konsultacje społeczne ws. projektu
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak zapewnił, że projekt będzie konsultowany z mieszkańcami, stowarzyszeniami, organizacjami pozarządowymi. - Ale przypomnę – nie ma sensu zawracania kijem Wisły. Tak to się dzieje na całym świecie, że rozrastają się miasta – powiedział Błaszczak. Dodał, że "są to rozwiązania, które wykorzystywane są na całym świecie, w naszej części Europy tak jest w przypadku Pragi, Budapesztu". - Nie ma w tym nic nadzwyczajnego; to, że totalna opozycja jest zakodowana na nie, to wiemy, stąd te wszystkie próby podważenia zasadności przeprowadzenia tej ustawy - powiedział.
źródło PAP
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka