Dyplomatyczna wpadka ministra Witolda Waszczykowskiego sprawiła, że szef MSZ w rządzie PiS stał się bohaterem mediów na całym świecie. Wszystko przez państewko San Escobar, z którym Polska miała rzekomo prowadzić rozmowy.
Niefortunna wypowiedź Waszczykowskiego
W trakcie szczytu ONZ w Nowym Jorku Waszczykowski powiedział dziennikarzom: - Mamy okazję do prawie 20 spotkań z różnymi ministrami. Z niektórymi, jak np. na Karaibach, po raz pierwszy chyba w historii naszej dyplomacji. Na przykład z takimi krajami jak San Escobar albo Belize. Problem w tym, że San Escobar na żadnej mapie nie ma, ponieważ nie istnieje. Internauci i zagraniczne media nie zostawili na polskim ministrze suchej nitki.
San Escobar hitem internetu
We wtorek wieczorem, kiedy Waszczykowski strzelił gafę, #SanEscobar stało się najpopularniejszym tagiem na Twitterze i przedmiotem żartów, np. "Misiewicz został attache wojskowym w San Escobar i prowadzi rozmowy w sprawie zakupu tamtejszych śmigłowców". Potem na tym serwisie oraz na Facebooku pojawiło się konto państwa San Escobar, gdzie m.in. podziękowano Witoldowi Waszczykowskiemu i Polsce za to, że jako jedyni uznajemy istnienie tego państwa. Przez chwilę istniała nawet oficjalna strona w Wikipedii, ale została usunięta jako żart.
Co warto wiedzieć o San Escobar?
Według tego hasła San Escobar ma swoją flagę i stolicę w Santo Subito. Kraj ten zamieszkuje 368 tys. mieszkańców. Położony jest w Ameryce Środkowej, od północy granicząc z Meksykiem, od południa i od zachodu z Gwatemalą, na wschodzie zaś z Morzem Karaibskim. Z każdym dniem na kontach społecznościowych San Escobar przybywa informacji dotyczących geografii kraju, atrakcji turystycznych, ustroju politycznego, kultury - kreatywność internautów w tym zakresie jest ogromna, np. parą prezydencką byli Leoncio i Isaura, a plaża nazywa się Esperal.
Polska i San Escobar
Stosunki polsko-escobarskie rozwijają się w najlepsze. Działają już zarówno ambasada San Escobar w Polsce, jak i organizacja San Escobar Polonia w Warszawie. Republika San Escobar w pełni popiera kandydaturę Polski do Rady Bezpieczeństwa. Słynna palma przy rondzie de Gaulle’a to dar władz San Escobar dla Polski, a w Santo Subito minister Waszczykowski ma mieć swój pomnik. W planach jest nawiązanie współpracy z czołową uczelnią i ośrodkiem naukowym w Polsce - Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Polska ma kupić od naszych nowych przyjaciół helikoptery Desperados, a LOT uruchomić bezpośrednie połączenia z lotniska Chopina do Santo Subito. Ponadto śmigłowce wielozadaniowe, które Polska pozyska od San Escobar produkowane będą z bambusa.
Zagraniczne media o wpadce polskiego ministra
Temat podchwyciły zachodnie gazety. Gafę o nieistniejącym państwie opisały m.in. BBC, The Independent, The Daily Telegraph, The New York Times, The Washington Post i portale lenta.ru i Politico. The Guardian broni trochę polskiego ministra, przypominając, że specjalistą od podobnych wpadek był prezydent USA George Bush, a jego powiedzonka nawet zyskały określenie "buszyzmów".
Waszczykowski śmieje się sam z siebie
Waszczykowski próbował następnego dnia wytłumaczyć swoją pomyłkę. Stwierdził, że miał "na myśli państwo karaibskie, które jest znane pod dwoma nazwami - St. Kitts and Nevis i San Cristobal albo Christopher". - Niestety po 22 godzinach spędzonych w samolotach i kilku przesiadkach można się przejęzyczyć - dodał.
W rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM żartował, że "wczoraj na przyjęciu u prezydenta z posłami PiS zakładaliśmy, że trzeba stworzyć grupę parlamentarną polską-escobarską". - Jak można z lapsusu językowego stworzyć taką piramidę bzdur, która się przetacza przez Twittera - dodał już na poważnie, ubolewając, że sprawa starań Polski o stałe członkostwo w RB ONZ została przykryta przez błahostkę.
Z czym minister pomylił San Escobar?
Bloger TedS pisze, że St. Kitts & Nevis, których oficjalna nazwa brzmi Federation of Saint Christopher and Nevis mają wprawdzie hiszpańskobrzmiącą nazwę San Cristóbal, ale się jej nie używa. Skąd zatem wiedział o niej Waszczykowski?
Nazwy San Cristobal czy Saint Christopher rzeczywiście niegdyś używano (głównie do XVII wieku), ale dla określenia innej, położonej niedaleko Saint Kitts wyspy, odkrytej przez Krzysztofa Kolumba.
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Rozmaitości