Martwy mężczyzna znaleziony w kabinie ciężarówki, która wjechała w tłum ludzi w Berlinie, to jednak Polak - potwierdziła niemiecka policja. Ciężarówka prawdopodobnie została skradziona w Polsce.
W poniedziałek wieczorem ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum ludzi na terenie jarmarku świątecznego w okolicach dworca ZOO w Berlinie. Niemieccy śledczy zakładają, że celowo wjechano ciężarówką w tłum zgromadzony na kiermaszu bożonarodzeniowym, gdyż był to atak terrorystyczny.
Według ostatniego bilansu zginęło co najmniej 12 osób, a 48 zostało rannych, w tym część ciężko.
W ciężarówce z Berlina znaleziono ciało Polaka
Niemiecka policja podała, że polski kierowca, którego ciało znaleziono w kabinie, nie kierował samochodem w chwili ataku. Domniemany sprawca został zatrzymany krótko później, jest przesłuchiwany. Berlińska policja podda badaniom kryminalistycznym polską ciężarówkę z Breitscheidplatz.
W rozmowie z reporterem TVN24 właściciel firmy przewozowej, z której pochodziła ciężarówka mówił, że kierowca był jego kuzynem, pracował od kilkunastu lat i jest przekonany, że nie brał udziału w zamachu. Wielokrotnie powtarzał, że ręczy za jego uczciwość i że od kilku godzin nie miał z nim kontaktu, a żona kierowcy kontakowała się z nim ok. godz. 16.00 w dzień ataku.
Berlińska policja: Nie ma dalszego zagrożenia związanego z tragedią na świątecznym jarmarku (TVN24/x-news)
Domniemany zamachowiec z Berlina to prawdopodobnie uchodźca
Podczas próby ucieczki policja aresztowała mężczyznę podejrzanego o kierowanie pojazdem. Według agencji dpa to Pakistańczyk lub Afgańczyk, który w lutym został zarejestrowany w Niemczech jako uchodźca. Według dziennika "Tagesspiegel" mężczyzna znany był policji, ale nie z powiązań z terroryzmem, lecz drobnych przestępstw. Wcześniej dziennik "Die Welt" poinformował, że podejrzany to uchodźca z Pakistanu.
Niemieckie radio RBB podało, że kierowca jest notowanym wcześniej przez policję Pakistańczykiem. Mężczyzna miał przekroczyć niemiecką granicę 31 grudnia 2015 roku w Bawarii. Jak podano dostał się do Niemiec przez miasto Pasawa w południowo-wschodniej części kraju. Według RBB domniemany zamachowiec znany był wcześniej policji z powodu drobnych przestępstw. Zmieniał też swoją tożsamość. Policja nie potwierdza na razie żadych z tych informacji. W południe odbędzie się konferencja prasowa, na której mają być podane szczegóły wydarzeń.
źródło: PAP, TVN24
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka