Ambasador Rosji w Ankarze został postrzelony w galerii sztuki w Ankarze. Wraz z nim ucierpiały trzy inne osoby.
Strzały w galerii sztuki
Andriej Karłow przemawiał na wystawie pod tytułem "Rosja oczami Turków". Gdy rosyjski dyplomata przemawiał budynku rozpoczęła się strzelanina. Uzbrojony napastnik, według relacji świadków, oddał kilka strzałów i krzyczał: "Allah akbar!".
- Podczas gdy ambasador wygłaszał przemówienie, wysoki mężczyzna w garniturze oddał najpierw strzały w powietrze, a potem wycelował w ambasadora - relacjonował jeden z reporterów, który był na miejscu zamachu w galerii. Karłow nie przeżył zamachu, trzy ranne osoby przewieziono do szpitala.
Zabito zamachowca
Zamachowiec miał mówić o Aleppo w kontekście zemsty za bombardowanie Syrii ze strony Rosjan. O zabójstwie dyplomaty dowiedziały się służby prezydenta Władimira Putina. Napastnik został zastrzelony przez turecką policję. Media w Ankarze pokazały zdjęcia terrorysty w garniturze po zamachu na życie dyplomaty.
Rząd turecki potępił zabójstwo Karłowa. MSZ tego kraju zapewniło, że nie pozwoli, aby zamach terrorystyczny zagroził relacjom z Moskwą. Strzelaninę w galerii sztuki dyplomacja Erdogana nazwała "nikczemnym atakiem terrorystycznym".
- Minister Waszczykowski potępia zabójstwo Ambasadora Rosji w Turcji i przesyła wyrazy współczucia dla rodziny i narodu rosyjskiego. Nie ma usprawiedliwienia dla tak haniebnych czynów - poinformowało polskie MSZ.
Źródło: Reuters, PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka