Tylko w taki sposób elity europejskie zmuszą Jarosława Kaczyńskiego do przestrzegania konstytucji - stwierdził w wywiadzie dla "Politico" Lech Wałęsa.
Wałęsa w "Politico"
Były prezydent został opisany przez amerykańskich dziennikarzy w artykule pt. "Lech Wałęsa: Wyrzucić Polskę z EU". Bohater artykułu powiedział im, że chociaż znajduje się na końcu swojego życia, to nie pozwoli na destabilizację Polski.
Jedyną receptą na powstrzymanie rządów PiS jest - zdaniem Wałęsy- wykluczenie Polski ze wspólnoty europejskiej. - Nie lubię mówić źle o Polsce, ale nie mam już wyboru. Musi być tak, że jeżeli wchodzisz do jakiegoś klubu, ale nie przestrzegasz jego reguł, to cię z niego wyrzucają. Utrata prawa głosu w UE to za mało. Muszą wyrzucić nasz kraj z Unii - zaproponował. Polska "należy do klubu", a nie przestrzega panujących w nim reguł - zaznaczył Wałęsa.
"PiS to zdrajcy"
O Jarosławie Kaczyńskim wyraził się tak: - On jest niebezpieczny i nieobliczalny. To się nie może dobrze skończyć. Główny zarzut, jaki padł w "Politico" przeciwko Kaczyńskiemu, sprowadza się do łamania "reguł, prawa i konstytucji". Polska może zaprzepaścić dorobek III RP, wielki sukces, jakim była transformacja - przekonywał amerykańskich dziennikarzy Wałęsa. Przemiany miały tylko jedną wadę według byłego prezydenta. - Zapomnieliśmy o ludziach, zapomnieliśmy, że powinniśmy im pomagać - powiedział.
W ostatnich dniach Wałęsa bardzo ostro krytykował rząd. Polityków PiS nazwał zdrajcami i szkodnikami, którzy wyrządzili więcej szkód, niż komuniści w PRL. Dzień po wywiadzie, w którym padły te słowa, przyznał, że tak nie powiedział. - Nigdy nie powiedziałem, że PiS to zdrajcy. Może mi to słowo wyleciało i nie zauważyłem - ocenił.
Źródło: Politico
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka