Czasem słychać zażarte spory o to, który sport jest lepszy dla zdrowia. Zwolennicy tenisa, badmintona i pływania zyskali nowe argumenty w takich dyskusjach.
Dyscyplina sportu a ryzyko zgonu
Naukowcy z kilku instytucji (UKK Institute w Finlandii, University of Edinburgh, University of Oxford, Loughborough University oraz University of Exeter - wszystkie w Wielkiej Brytanii, Victoria University oraz University of Sydney w Australii oraz Uniwersytet w Graz w Austrii) przeprowadzali badania wśród ponad 80 tys. ludzi w wieku od 30 do 98 lat przez okres 11 lat.
Naukowcy zapisywali, czy i jakie sporty uczestnicy badania regularnie uprawiali i ilu z nich w trakcie badania zmarło. Okazało się, że było to aż 8 790 osób (prawie 11 proc.) w czasie trwania eksperymentu!
Sprawdzano też, czy uczestnicy badania mieli zdiagnozowaną chorobę układu krążenia oraz badano inne poza uprawianiem aktywności fizycznej parametry stylu życia, np. palenie papierosów czy picie alkoholu.
Tenis, badminton i pływanie najzdrowsze?
Porównanie pomiędzy grupą, która uprawiała różne rodzaje sportu i tą, która w ogóle tego nie robiła w kontekście zgonów wykazało, że oczywiście lepiej jest sport uprawiać. Jednak, co ciekawe, najmniejsze ryzyko śmierci występowało w grupach pływaków, tenisistów, badmintonistów i osób uprawiających aerobik (odpowiednio ryzyko zgonu mniejsze o: 28, 47, 27 proc.). Jeżdżenie na rowerze zmniejszało ryzyko śmierci o 15 proc., a nie wykazano żadnych istotnych różnic pomiędzy grupą uprawiającą bieganie lub grającą w piłkę i nieuprawiającą żadnego sportu.
Na ile wiarygodne są te badania? Mają sporo ograniczeń - np. czas badania wbrew pozorom był zbyt krótki. Przede wszystkim tego rodzaju ankiety nie odzwierciedlają wielu innych istotnych dla zdrowia, a zatem ryzyka zgonu, czynników, jak sposób odżywiania czy stres. Dlatego argumenty w dyskusjach przemawiające za tenisem a nie bieganiem, nie są zbyt silne.
AK
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Artykuł współfinansowany z funduszu prewencyjnego PZU.
Inne tematy w dziale Rozmaitości