Z licznych badań naukowych wynika, że poczucie izolacji i osamotnienia bardzo negatywnie wpływa na stan zdrowia i zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci.
Samotność jest dla mózgu równie negatywnym bodźcem, jak pragnienie, głód czy ból - uważa psycholog prof. John T. Cacioppo z University of Chicago, który od lat 90. XX wieku bada wpływ samotności na zdrowie fizyczne i psychiczne ludzi. „Dlatego zaprzeczanie temu, że czujesz się samotny jest równie niedorzeczne, co zaprzeczanie temu, że chce nam się pić” - ocenia profesor.
Podkreśla on przy tym, że chodzi tu o samotność rozumianą jako subiektywne poczucie izolacji i osamotnienia. Osoby żyjące samotnie niekoniecznie muszą czuć się osamotnione, jeśli np. angażują się w życie społeczne, czy mają grono znajomych, z którymi się spotykają.
W swoich badaniach prof. Cacioppo wykazał m.in., że osamotnienie negatywnie wpływa na liczne procesy i funkcje ludzkiego organizmu, m.in. przez to, że nadmiernie pobudza naszą reakcję na stres. Długotrwałe poczucie samotności ma związek z podwyższonym stężeniem głównego hormonu stresu, kortyzolu, we krwi. Towarzyszy temu zwiększenie sztywności tętnic i wzrost ciśnienia krwi, a jednocześnie zmniejszenie ukrwienia ważnych narządów ciała. Co więcej, osamotnienie aktywuje procesy, które hamują produkcję białych krwinek, a przez to obniżają naszą odporność na infekcje.
Badania z 2013 r. prowadzone przez naukowców z Ohio State University (USA) dowiodły na przykład, że u osób, które czują się bardziej osamotnione rośnie poziom związków (tzw. cytokin prozapalnych), które pobudzają w organizmie rozwój stanu zapalnego Na podłożu zapalnym rozwija się wiele poważnych chorób przewlekłych, w tym choroby układu krążenia czy nowotwory złośliwe. Osoby samotne częściej odczuwają też zmęczenie i silne dolegliwości bólowe oraz mają silniejsze objawy depresji.
Wiele prac naukowych wskazuje, że osamotnienie znacznie zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu. W lipcu 2012 r. na łamach pisma „JAMA Internal Medicine” ukazały się wyniki badania prowadzonego wśród ponad 1600 osób po 60. roku życia, które wykazały, że ludzie bardziej osamotnieni i odczuwający izolację społeczną szybciej tracili sprawność fizyczną, mieli większe problemy z wykonywaniem codziennych aktywności, z poruszaniem się, wchodzeniem po schodach oraz o 45 proc. wyższe ryzyko przedwczesnego zgonu.
O tym jak groźna jest samotność dla zdrowia, zwłaszcza osób młodszych, tj. przed 65. rokiem życia, bardzo obrazowo przekonują autorzy analizy badań, którymi łącznie objęto ok. 3 mln osób. Wyliczyli oni, że społeczna izolacja, osamotnienie czy samotne życie zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu o ok. 30 proc. Zdaniem kierującej badaniem Julianne Holt-Lunstad z Brigham Young University w Provo (Utah, USA) można to porównać do skutków wypalania 15 papierosów dziennie lub otyłości. Wyniki tej analizy opublikowano w marcu 2015 r. na łamach pisma „Perspectives on Psychological Science”.
Od tego czasu pojawiło się wiele kolejnych prac potwierdzających negatywny wpływ samotności na długość i jakość życia ludzkiego.
Dlatego satysfakcjonujące relacje z innymi ludźmi, w tym posiadanie rodziny, grona przyjaciół bądź znajomych, czy też angażowanie się w działalność społeczną, są wymieniane ostatnio coraz częściej jako jeden z warunków długiego życia w dobrym zdrowiu.
JM
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Artykuł współfinansowany z funduszu prewencyjnego PZU.
Inne tematy w dziale Rozmaitości