Czy Gazprom zrezygnuje z budowy Nord Stream 2? Szef firmy Aleksiej Miller na spotkaniu z prezydentem Putinem. fot. kremlin.ru
Czy Gazprom zrezygnuje z budowy Nord Stream 2? Szef firmy Aleksiej Miller na spotkaniu z prezydentem Putinem. fot. kremlin.ru

Nord Stream 2 nigdy nie powstanie?

Redakcja Redakcja Nord Stream Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Unijny komisarz Günther Oettinger twierdzi, że Nord Stream 2 nigdy nie powstanie. W coraz większym chórze unijnych polityków podważających sens budowy Nord Stream 2 wciąż brakuje jednoznacznego stanowiska najistotniejszego podmiotu w tej dyskusji – Komisji Europejskiej.

Wypowiedź Günthera Oettingera nie była poświęcona kwestiom energetycznym, a przyszłości Unii Europejskiej, o której komisarz mówił na spotkaniu zorganizowanym przez niemieckie stowarzyszenie gospodarcze AGA w Hamburgu. Zdanie na temat Nord Stream 2 padło w żartobliwym i jednocześnie zgryźliwym kontekście. Komisarz mówił, że były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, który ma poprowadzić tę inwestycję, „ma teraz dużo wolnego czasu, gdyż Nord Stream 2 nie zostanie wybudowany, a na dodatek odeszła od niego żona”. Warto jeszcze dodać, że Günther Oettinger jest komisarzem odpowiedzialnym w Unii Europejskiej za cyfryzację, a nie kwestie paliwowo-energetyczne.

Mimo to jego wypowiedź o Nord Stream 2 została zauważona. Warto jeszcze odnotować, że tak jednoznaczne stwierdzenie, nawet jeśli w niezbyt poważnej konwencji, padło z ust polityka niemieckiego, co jest rzadkością. Dotąd zdecydowana większość oficjeli z Niemiec wypowiadała się na ten temat bardzo oględnie lub powtarzała jak mantrę stwierdzenie, że Nord Stream 2 „to tylko biznes”.

Wyjątkiem od tej reguły był polityk CDU Manfred Weber, przewodniczący frakcji chadeckiej w Parlamencie Europejskim, który wielokrotnie zdecydowanie krytykował Nord Stream 2 jako narzędzie rosyjskiej ekspansji. Z innych pozycji Nord Stream 2 krytykują niemieccy Zieloni, którzy uważają, że większy import gazu wpłynie negatywnie na środowisko i osłabi tempo rozwoju energetyki odnawialnej.

Niedługo po wypowiedzi Günthera Oettingera także polski poseł do Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski na swoim profilu na Twitterze stwierdził, że Nord Stream 2 nie zostanie wybudowany. Zwrócił on jednak jednocześnie uwagę na projekt ugody Komisji Europjskiej z Gazpromem po dochodzeniu w sprawie nadużywania pozycji monopolistycznej przez rosyjską firmę. Jedną z jej konsekwencji ma być udostępnienie Gazpromowi 80 proc. przepustowości niemieckiego gazociągu OPAL, którym surowiec płynący przez Nord Stream może być dostarczany do odbiorców w Europie Zachodniej z pominięciem tradycyjnych państw tranzytowych - Ukrainy i Europy Środkowej.

W przypadku rzeczywistego zaniechania budowy Nord Stream 2, nawet jeśli miałoby to być jedynie przesunięcie inwestycji w czasie, kraje Europy Środkowej mogą wykorzystać ten okres do zbudowania nowych powiązań gospodarczych i rozbudowy połączeń gazowych w taki sposób, aby ewentualna ponowna decyzja o rozbudowie bałtyckiej rury nie była już dla nich tak dotkliwa.

Z drugiej strony nie można nie zauważyć, że Nord Stream 2 prędzej czy później mogłoby spowodować wstrzymanie przesyłu rosyjskiego gazu przez państwa Europy Środkowej, w tym również przez Polskę, co oznaczałoby dla nich utratę środków za tranzyt surowca.

Mimo kolejnych wypowiedzi polityków twierdzących, że Nord Stream 2 nie powinien powstać lub nie powstanie, jednoznaczne stanowisko w tej sprawie nie pada ze strony najważniejszego gracza, czyli Komisji Europejskiej. Najważniejsza unijna instytucja zachowuje w tej sprawie milczenie, mimo że ze strony polityków i partii z różnych państw europejskich, w tym szczególnie skandynawskich, ponawiane są apele o wyraźny głos Komisji w tej sprawie.

Mimo ostatnich wypowiedzi unijnych polityków Gazprom zapewnia, że nie odstępuje od planów budowy Nord Stream 2. W najbliższych dniach, 9 listopada planowane jest posiedzenie zarządu firmy, na którym ma zapaść decyzja w sprawie modelu realizacji inwestycji, po tym jak z konsorcjum Nord Stream 2 wycofali się jego zachodnioeuropejscy partnerzy. W mediach pojawiają się jednak pogłoski, że tego dnia może też zapaść decyzja o wstrzymaniu inwestycji.

AB

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz też:

 

 

 

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Gospodarka