Zachęty finansowe, w tym zerowa stawka podatku VAT, mają spowodować lawinowy przyrost liczby samochodów elektrycznych na polskich drogach w latach 2020-2025.
Ministerstwo energii przedstawiło założenia „Planu na rzecz Rozwoju Elektromobilności”. Przewiduje on, że w 2020 ma być około 75 tys. zarejestrowanych pojazdów z napędem elektrycznym, z czego 70 proc. na terenach gęsto zaludnionych. Pięć lat później ich liczba ma wzrosnąć do miliona. To ponad 4 proc. wszystkich samochodów zarejestrowanych obecnie w Polsce. Oznaczałoby to, że w latach 2021-2025 każdego roku powinno przybywać w Polsce średnio po 185 tys. samochodów elektrycznych rocznie. Taka liczba, to ponad 45 proc. nowych samochodów sprzedanych w Polsce w 2015 roku. W 2025 roku samochody z silnikami elektrycznymi mają stanowić już połowę wszystkich pojazdów używanych przez administrację publiczną.
Ulgi na samochody elektryczne
Ministerstwo energii chce na różne sposoby zachęcać do rejestrowania samochodów z napędem elektrycznym. Resort przewiduje między dopłaty dla nabywców pierwszych 100 tysięcy pojazdów, a pojazdy elektryczne miałyby być obłożone zerową stawką podatku VAT, choć na razie przepisy europejskie takiej możliwości nie przewidują. Z szacunków ministerstwa wynika, że obecna cena elektrycznego samochodu w Polsce jest waha się od 80 do 220 tys. zł. Wysoka cena jest jednym z głównych powodów, dlaczego samochody elektryczne nie są w Polsce popularne.
Buspasy i darmowe ładowanie
Dodatkowymi bodźcami do kupna takiego pojazdu mają być przywileje niedostępne dla użytkowników samochodów spalinowych. Właściciele aut na prąd będą mogli za darmo ładować baterie w punktach ładowania na publicznych parkingach, a w miastach będą mogły jeździć pasami przeznaczonymi wyłącznie dla autobusów. W Polsce istnieje ponad 300 punktów ładowania samochodów elektrycznych, z czego najwięcej jest w Warszawie. Koszt budowy tzw. normalnego punktu wynosi od 16 do 70 tys. zł, a w przypadku stanowiska do szybkiego ładowania od 60 tys. do 200 tys. zł.
Ministerstwo chce też wspierać prace na nad konstrukcją małego 3-4 osobowego samochodu z napędem elektrycznym.
Plan ma też przyczynić się do radykalnego wzrostu liczby autobusów elektrycznych używanych przez przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej. Najwięcej jest ich obecnie w Warszawie. Po drogach stolicy jeździ 10 autobusów elektrycznych.
Plan na rzecz Rozwoju Elektromobilności
Plan ma być realizowany w trzech etapach - w fazie pierwszej, do 2018 r. wdrożone mają być programy pilotażowe, których zadaniem będzie zachęcanie do korzystania z pojazdów elektrycznych. W tym czasie mają też powstać prawne warunki do rozwoju elektromobilności.
W fazie drugiej, czyli w latach 2019 - 2020 w wybranych aglomeracjach i wzdłuż Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T w Polsce ma powstać infrastruktura do ładowania pojazdów elektrycznych. W 32 wybranych aglomeracjach ma już być wtedy 50 tys. pojazdów na prąd. W tym czasie - jak zapowiada resort energii - zintensyfikowane zostaną zachęty do kupowania pojazdów elektrycznych.
W fazie trzeciej – w latach 2020 - 2025 – ma zapanować moda na samochody elektryczne, a polska sieć energetyczna będzie przygotowana na dostarczenie energii dla ok. miliona elektrycznych pojazdów.
Zobacz też:
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Technologie