Platforma "Castoro Sei" do układania pierwszej nitki gazociągu Nord Stream u wybrzeży Szwecji. 2011 r.
Platforma "Castoro Sei" do układania pierwszej nitki gazociągu Nord Stream u wybrzeży Szwecji. 2011 r.

Czy Szwecja zgodzi się na Nord Stream 2?

Redakcja Redakcja Nord Stream Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Spółka Nord Stream 2 AG wystąpiła do władz szwedzkich o pozwolenie na budowę gazociągu na dnie Bałtyku. 

Nord Stream na terenie kontrolowanym przez Szwecję ma mieć długość 510 km. Prezes należącej do Gazpromu spółki Nord Stream 2 AG, Matthias Warnig podkreślił, że złożenie wniosku do rządu szwedzkiego jest ważnym krokiem w realizacji projektu, gdyż uruchamia proces uzyskiwania zgód niezbędnych do rozpoczęcia budowy gazociągu.

Według agencji TASS, firma musi jeszcze także uzyskać pozwolenia na budowę od władz Danii i Finlandii. Złożenie wniosków o pozwolenie na budowę w tych państwach jest planowane na początek 2017 roku. Budowa gazociągu ma się rozpocząć w 2018 roku, a gaz ma popłynąć nową magistralą pod koniec następnego roku. Całkowity koszt realizacji inwestycji jest szacowany na blisko 10 mld euro.

Szwedzi krytycznie o Nord Stream 2

Kilka dni przed wnioskiem o zgodę w szwedzkim parlamencie odbyła się debata na temat Nord Stream 2, sprowokowana przez polityków opozycyjnych partii. 

Chrześcijańscy Demokraci otwarcie nawołują do zablokowania przedsięwzięcia, przede wszystkim ze względu na agresywną politykę Rosji i jej zaangażowanie w konflikt ukraiński. Umiarkowana Partia Koalicyjna zwraca z kolei uwagę na zagrożenia środowiskowe. W trakcie debaty w szwedzkim Riksdagu minister spraw zagranicznych Margot Wallström twierdziła, że rząd nie dysponuje instrumentami prawnymi, którymi mógłby zablokować projekt. Dodawała ona jednocześnie, że rząd jest do inwestycji nastawiony negatywnie. Szwedzka minister wyraźnie wskazywała, że to zmiana nastawienia Niemiec do Nord Stream 2 mogłaby doprowadzić do zaniechania budowy gazociągu.

Duńscy politycy o Nord Stream 2

Przeciwko Nord Stream 2 jest też opozycja w Danii. Postulują oni stworzenie sojuszu państw nordyckich, który mógłby uniemożliwić powstanie nowego rosyjskiego gazociągu przez Bałtyk.

Dostawy rosyjskiego gazu do Francji

Równolegle z przygotowaniami do budowy gazociągu władze Gazpromu zabiegają o pozyskanie nowych kontraktów na dostawy gazu, które miałyby docierać do odbiorców gazociągiem Nord Stream 2 oraz innym planowanym gazociągiem Turk Stream. W ubiegłym tygodniu prezes Gazpromu Aleksiej Miller spotkał się z szefami francuskich firm EDF i Engie, z którymi rozmawiał o przyszłych dostawach gazu do Francji za pośrednictwem nowych gazociągów Nord Stream 2 i Turkstream. Przedmiotem rozmów z prezesem Engie Gerardem Mestrallletem było także dalsze zaangażowanie tej firmy w budowę gazociągu Nord Stream 2. Engie jest jedną z pięciu zachodnioeuropejskich firm tworzących konsorcjum powołane do budowy gazociągu, które zrezygnowały z objęcia akcji spółki Nord Stream 2 AG po tym, jak polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że zaangażowanie tych firm w nową spółkę ograniczyłoby konkurencję na polskim rynku gazu.

Według deklaracji samego Aleksieja Millera, Gazprom od początku tego roku do 13 września dostarczył do Francji 8 mld metrów sześciennych gazu, o 27 proc. więcej niż w tym samym okresie 2015 roku. W całym 2015 roku Gazprom sprzedał do Francji 9,7 mld m3 gazu, o 37 proc. więcej niż w poprzednim roku.

AB

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Gospodarka