Gazociąg. Zdj. ilustracyjne. fot. Wikimedia
Gazociąg. Zdj. ilustracyjne. fot. Wikimedia

Wojna Rosji z Ukrainą - także o gaz

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Unia Europejska chce sprawdzić, ile gazu Rosja faktycznie dostarcza na Ukrainę. Jego ilość jest przedmiotem sporu między tymi państwami od czasu wybuchu wojny na wschodzie Ukrainy.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz po spotkaniu w ostatni piątek z przedstawicielami władz Ukrainy zadeklarował, że zwróci się do Rosji o zgodę na przeprowadzenie takiego audytu.

Wojna Rosji z Ukrainą

Władze w Kijowie w negocjacjach z Rosją deklarują, że są gotowe odbierać gaz tylko w tych punktach, które kontrolują, czyli w Sudży, Wałujkach, Pisariwce i Sochraniwce, ale nie chcą płacić za gaz dostarczany na tereny kontrolowane przez separatystów przez punkty w Prohoriwce i Płatowie. Z kolei Gazprom dostarcza gaz także na tereny kontrolowane przez separatystów i oczekuje, że także te ilości będą rozliczone w ramach kontraktu z Ukrainą. Stąd bierze się narastający dług naliczany przez Rosję, którego strona ukraińska nie zamierza spłacać. Spór o domniemane zobowiązanie jest przedmiotem procesu toczącego się przed sądem arbitrażowym w Sztokholmie. W tym samym procesie rozpatrywany jest jeszcze inny wątek – wniosek władz Ukrainy o ustalenie sprawiedliwej ceny gazu rosyjskiego sprzedawanego Ukrainie.

Pomoc Komisji Europejskiej

Komisja Europejska od 2014 roku prowadzi trójstronne negocjacje, które mają zapewnić Ukrainie dostawy rosyjskiego gazu i utrzymanie transportu surowca przez terytorium tego kraju na Słowację i dalej do innych państw Unii Europejskiej. - Nasza misja była już na Ukrainie i przeprowadziła niezbędne prace, by wyjaśnić problem. Kolejny etap to zgoda Rosji, by zapoznać się z sytuacją po drugiej stronie – powiedział wiceszef KE na konferencji prasowej z premierem Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem.

Szefczovicz  stwierdził ponadto, że liczy na rozmowy w tej sprawie z reprezentantami Rosji w nadchodzących tygodniach. Komisja chce też uzgodnić warunki dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę przed zimą. Państwowa spółka Naftohaz poinformowała, że zgromadziła 12,25 mld m3 gazu. Ukraińskie władze szacują, że potrzebują jeszcze dodatkowych 2,5 mld metrów sześciennych gazu, żeby zagwarantować zaspokojenie popytu w sezonie grzewczym. Komisja zakłada, że zapasy Ukrainy powinny wynieść około 16 mld m3.

Tranzyt gazu przez Ukrainę a Nord Stream 2

Utrzymanie tranzytu przez Ukrainę do Unii Europejskiej to element rozgrywki Komisji Europejskiej z Rosją o trasy dostaw rosyjskiego gazu do Unii, a w konsekwencji także o budowę gazociągu Nord Stream 2. Jego przepustowość okazałaby się zbędna, gdyby w pełni były wykorzystywane istniejące już gazociągi biegnące przez Ukrainę oraz Białoruś i Polskę. Rosja nie jest zainteresowana trójstronnymi rozmowami i usiłuje przekonać Unię, że Ukraina nie jest wiarygodnym partnerem jako kraj tranzytowy. Dodatkowo w ostatnich tygodniach na nowo zaostrzył się spór między Rosją i Białorusią o ceny rosyjskiego gazu nabywanego przez ten kraj.

AB

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz też:

Na zakończenie szczytu NATO w Warszawie Barack Obama zadeklarował wsparcie dla Ukrainy

Cios dla Gazpromu i Nord Stream 2

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Gospodarka