Prezydenci Polski i Ukrainy przyjęli deklarację z okazji 25. rocznicy uzyskania niepodległości przez Kijów. Andrzej Duda był jedynym zagranicznym przywódcą, który pojawił się na uroczystościach.
Nie odstępować ani na krok Rosji Putina
"Uznajemy prawo i perspektywę Ukrainy co do nabycia w przyszłości pełnoprawnego członkostwa w NATO, zgodnie z wolą narodu ukraińskiego. Potwierdzamy obopólnie strategiczny charakter naszych relacji i deklarujemy, że chcemy nadal budować polsko-ukraińskie sąsiedztwo" - czytamy w dokumencie, podpisanym przez Andrzeja Dudę i Petro Poroszenkę. Przywódcy proszą o nałożenie poważnych sankcji na Rosję. "Apelujemy do wspólnoty międzynarodowej o wzmożenie wysiłków, w tym polityki sankcji wobec agresora, w celu przywrócenia przestrzegania naruszonego prawa międzynarodowego i zaprzestania agresji wobec Ukrainy" - podkreślają w deklaracji.
Prezydenci Polski i Ukrainy potwierdzili "strategiczne relacje", jakie zawiązały kraje. Mowa jest również o historycznych korzeniach obu państw.
Poroszenko dziękuje Dudzie za wsparcie
Petro Poroszenko podziękował Andrzejowi Dudzie za gesty, które mają umocnić sojusz Polski z Ukrainą. - Pragnę osobiście podziękować panu za twarde, konsekwentne stanowisko na rzecz wspierania suwerenności, integralności terytorialnej i niepodległości naszego kraju, za zdecydowane potępienie agresji Rosji na wschodzie Ukrainy i aneksji Krymu, a także za twarde poparcie dla sankcji międzynarodowych wobec Rosji - mówił.
Ukraiński prezydentbył bardzo wdzięczny polskiej i litewskiej delegacji za przybycie na święto 25. rocznicy uzyskania niepodległości. - Bardzo dobrze, że tworzymy takie tradycje, jak nasz wspólny udział w paradzie z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy i obecność na niej litewsko-polsko-ukraińskiej brygady wojskowej, co jest symbolem naszych dążeń euroatlantyckich - dodał.
Według Poroszenki, wojna we wschodniej Ukrainie dotyka nie tylko jego kraj, ale całą Europę. - Główna część naszych wysiłków była skierowana na przywrócenie pokoju na naszych ziemiach. Ale Rosja nie może pogodzić się z tym, że Ukraina wybrała europejską i euroatlantycką drogę, którą popiera większość naszego społeczeństwa. Pragniemy pokoju, pragniemy europejskich wartości i dlatego ta wojna jest także wojną o Europę - zaznaczył.
- Mam nadzieję, że nasi zachodni partnerzy mają świadomość niebezpieczeństwa dyskusji nad złagodzeniem, czy też całkowitym zniesieniem sankcji wobec Rosji - zwrócił się do przywódców unijnych Poroszenko. - Kreml świadomie ignoruje mińskie ustalenia w sprawie Donbasu - tłumaczył.
Andrzej Duda: Polska była, jest i będzie przy Ukrainie
Prezydent Duda zapewnił Ukraińców, że Polska zawsze będzie wspierała ich niepodległościowe i prounijne dążenia. Warszawa zamierza również wspierać zbliżenie Kijowa z NATO. - Byliśmy pierwszym państwem, które uznało niepodległość Ukrainy 2 grudnia 1991 r., staliśmy przy Ukrainie w trudnych dla niej momentach: w czasie pomarańczowej rewolucji, w czasie rewolucji godności, stoimy także i dzisiaj, kiedy cały czas trwa ten niezwykle trudny dla Ukrainy czas konfliktu we wschodniej części państwa ukraińskiego i okupacji Krymu - stwierdził.
Prezydenci dyskutowali również o trudnych sprawach historycznych, które dzielą polityków i narody. - Rozmawialiśmy z panem prezydentem także o tych sprawach trudnych, o tych sprawach związanych z historią, o sprawach związanych z pamięcią historyczną - wyjaśniał Andrzej Duda. - Będziemy kontynuowali dialog w tym zakresie. Będziemy starali się obydwaj, żeby był on jeszcze bardziej produktywny niż do tej pory - dodał.
Polski prezydent odbył spotkanie z korpusem dyplomatycznym Ukrainy. W przemówieniu wyraźnie podkreślił, że Rosja złamała integralność Ukrainy, okupując wschodnią część kraju i Krym. - Pokój przez prawo, siła prawa, zamiast prawa siły, to pryncypia naszej polityki zagranicznej - powiedział do dyplomatów.
Poroszenko zostanie zaproszony do Polski
Kancelaria Prezydenta RP planuje zaprosić Poroszenkę w grudniu do Warszawy. Andrzejowi Dudzie bardzo zależy, by wizyta ukraińskiego przywódcy odbyła się 2 grudnia. - Może uda się tak zgrać nasze harmonogramy pracy, żeby odbyła się ona 2 grudnia, czyli w symbolicznym dniu uznania przez Polskę niepodległości państwa ukraińskiego. Bardzo bym się cieszył, gdyby ta wizyta mogła się odbyć właśnie w tym dniu - zaproponował polski prezydent.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka