Warszawski ratusz twierdzi, że zainstalowane przed Pałacem Prezydenckim tablice stanęły bez odpowiednich zgód. Kancelaria Prezydenta wyjaśnia, że to jej teren, więc nie potrzebuje żadnych pozwoleń.
HGW protestuje, Jóźwiak chce porozumienia
Dwie tablice pamiątkowe zostały odsłonięte podczas obchodów 6. rocznicy katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia tego roku. Jedna z nich upamiętnia wszystkie ofiary tragedii, druga oddaje hołd Lechowi i Marii Kaczyńskim. Hanna Gronkiewicz-Waltz spodziewa się zdemontowania tablic. Kilkakrotnie powtarzała publicznie, że nie będzie zgody na żadne nowe upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu.
Wiceprezydent Jarosław Jóźwiak mówił o chęci porozumienia z urzędnikami prezydenta Dudy. Daltego też nie przeprowadzono formalnej kontroli. - Kancelaria Prezydenta zadeklarowała chęć dobrowolnego usunięcia tablic i zalegalizowania ich w uzgodnieniu z konserwatorem – zapewniał zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Kancelaria Prezydenta odpiera zarzuty Ratusza
Termin demontażu nie został ustalony. Z Kancelarią Prezydenta RP kontakotwał się Stołeczny Konserwator Zabytków . - Uprzejmie informujemy, że tymczasowa instalacja artystyczna upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej została umieszczona na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego. Teren ten należy do Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i nie jest wpisany do rejestru zabytków – umieszczenie więc na nim tymczasowej instalacji, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego, nie wymaga uzyskania żadnych zgód czy pozwoleń – wyjaśnia biuro prasowe kancelarii.
Teren objęty ochroną konserwatorską
Zastępca stołecznego konserwatora zabytków nie podziela zdania urzędników Dudy. - Nie mam wątpliwości, że teren przed Kancelarią Prezydenta jest objęty ochroną konserwatorską, bo jest przecież elementem chronionego układu urbanistycznego Krakowskiego Przedmieścia. Mamy na to potwierdzenie od wojewódzkiego konserwatora zabytków, który interpretuje zakres wpisów, jeśli są jakiekolwiek wątpliwości - mówi Michał Krasucki.
Problemy z głazem na placu Bankowym
Podobny spór toczy się wokół kamienia i tablicy pamięci Lecha Kaczyńskiego umieszczonych przed budynkiem warszawskiego ratusza na placu Bankowym.Stołeczny konserwator zabytków w przyszłym tygodniu ma ostatecznie wezwać wojewodę do usunięcia głazu. To on posiada bowiem większość udziałów budynku, w którym urzęduje na co dzień Hanna Gronkiewicz-Waltz.
źródło: TVN Warszawa, wPolityce.pl
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła
Inne tematy w dziale Polityka