Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski ujawnił, że podczas spotkania Antoniego Macierewicza z papieżem Franciszkiem została poruszona sprawa katastrofy smoleńskiej. - To był nasz obowiązek, żeby w taką wiedzę wyposażyć ojca świętego - mówił w RMF FM.
Do spotkania szefa MON z papieżem doszło w niedzielę rano. Wiadomo, że rozmowa trwała ok. 30 minut i odbywała się po hiszpańsku, bez obecności tłumacza. Szef MSZ zastrzegł, że nie chce wypowiadać się szerzej na temat treści rozmowy. - Zostawmy to ministrowi Macierewiczowi, on na pewno o tym opowie - dodał.
Papież się dowiedział jak wyglądała katastrofa smoleńska
- Jeśli ten wątek został podniesiony, przypomniano i uświadomiono ojcu świętemu, jak wygląda stan rzeczy, to bardzo dobrze. To znaczy, że jeden z najważniejszych polityków i autorytetów świata, a największy autorytet naszej cywilizacji będzie miał świadomość, jak rzeczywiście wyglądała ta katastrofa, do czego zmierzamy i jak chcemy ją wyjaśnić - mówił Waszczykowski w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Nie oczekujemy apeli, ale może Franciszek poruszy sprawę katastrofy
Waszczykowski uważa, że papież nie będzie publicznie zabierał głosu w sprawie wyjaśnienia katastrofy. - Ojciec Święty ma olbrzymi autorytet w świecie, przede wszystkim w świecie chrześcijańskim, w Europie, w tej części świata, w której katastrofa miała miejsce, więc jeśliby w czasie jego rozmów i spotkań - nawet kuluarowych, bo przecież nie oczekujemy jego apeli - pojawił się sygnał, że należy tę kwestię doprowadzić do pozytywnego końca, wyjaśnić przyczyny, to byłby olbrzymi sukces powiedział.
źródło wp.pl, rmf24.pl
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka