Premier Węgier znów zaskakuje. Viktor Orban wykupił powierzchnię reklamową w dzienniku "Daily Mail". W ten sposób chciał zaapelować do wyborców z Wielkiej Brytanii o głosowanie za pozostaniem w Unii Europejskiej podczas czwartkowego referendum w tej sprawie.
Orban włącza się w brytyjską kampanię
Zamieszczona w "Daily Mail" całostronicowa reklama przedstawia węgierską flagę z krótką informacją: "Decyzja należy do Was, ale chciałbym, żebyście wiedzieli, że Węgry są dumne współpracując z Wami jako członkiem Unii Europejskiej". Pod grafiką widnieje podpis premiera Orbana.
To pierwszy przypadek w historii, w którym szef rządu jednego państwa członkowskiego UE wykupił powierzchnię reklamową w gazecie, aby bezpośrednio zwrócić się do obywateli drugiego państwa. Według cennika koszt całostronicowej reklamy w "Daily Mail" to 32 tys. funtów, czyli ok. 180 tys. złotych.
Większość europejskich liderów, w tym kanclerz Niemiec Angela Merkel, opowiada się przeciwko Brexitowi. Nikt jednak nie zdecydował się włączyć w przebieg kampanii tak, jak zrobił to Orban.
Sondaże - zwolennicy Brexitu górą
Według najnowszych sondaży, opublikowanych w gazetach "Mail on Sunday" i "Sunday , przewaga jest po stronie przeciwników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Według sondażu firmy Survation dla tabloidu "Mail on Sunday" 45 proc. Brytyjczyków zagłosowałoby w czwartkowym referendum za pozostaniem Zjednoczonego Królestwa we Wspólnocie; za Brexitem opowiedziałoby się 42 proc.
W badaniu instytutu YouGov dla "Sunday Times" 44 proc. respondentów poparło pozostanie w UE, a przeciw było 43 proc.
Opublikowany w sobotę sondaż agencji Opinium dla tygodnika "Observer" wskazał na remis: 44 proc. respondentów opowiada się za Brexitem; tyle samo Brytyjczyków chce zagłosować za pozostaniem w UE.
Zobacz także Polscy emigranci zaniepokojeni Brexitem, ale wracać nie chcą
źródło PAP
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Aktualizacja:
Inne tematy w dziale Polityka